Pęczak nie chce wracać do więzienia

Pęczak nie chce wracać do więzienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Pęczak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Obrona byłego posła SLD Andrzeja Pęczka złożyła do łódzkiego sądu wniosek o odroczenie wykonania kary dla niego. Pęczak ma 22 czerwca stawić się w łódzkim zakładzie karnym, gdzie powinien odbyć karę trzech lat i ośmiu miesięcy więzienia.
Powodem złożenia przez obronę wniosku jest zły stan zdrowia byłego posła. Do wniosku dołączono dokumentację lekarską, a sąd sprawą ma się zająć 19 lipca. - Niezależnie od terminu posiedzenia sądu, były poseł powinien 22 czerwca stawić się w zakładzie karnym. Jeśli tego nie zrobi to dyrektor zakładu poinformuje o tym sąd. Wtedy decyzję, co dalej z byłym posłem, podejmie przewodnicząca sekcji wykonawczej łódzkiego sądu - powiedziała Grażyna Jeżewska z biura prasowego sądu.

Były poseł SLD wraz z innymi kilkunastoma osobami, oskarżony był w sprawie niegospodarności w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Według prokuratury, w wyniku działalności oskarżonych w  latach 1999-2000 Fundusz stracił ponad 42 mln zł. Zarzuty im przedstawione dotyczyły m.in. zakupu akcji Banku Częstochowa, udzielenia dwóch pożyczek na zakład utylizacji odpadów poubojowych w Zgierzu należącego do rodziny "króla żelatyny" Kazimierza Grabka oraz udzielenia pożyczki i kupno akcji firmy odzieżowej Pilica w  Tomaszowie Mazowieckim.

Dwa lata temu łódzki sąd okręgowy skazał byłego posła na karę czterech lat bezwzględnego więzienia. Prokuratura, która odwołała się od tego wyroku, domagała się dla oskarżonego sześciu lat więzienia. W styczniu tego roku Sąd Apelacyjny w Łodzi zmniejszył Pęczakowi karę do trzech lat i ośmiu miesięcy więzienia, uzasadniając decyzję zmianami przepisów. W  związku z tym prawomocnym wyrokiem, na początku czerwca tego roku zostało wysłane pismo do b. posła, w którym wezwano go do stawienia się 22 czerwca w zakładzie karnym w Łodzi.

Wyrok łódzkiego sądu apelacyjnego to pierwszy prawomocny wyrok wobec byłego czołowego polityka SLD. Przed sądem w Pabianicach toczy się proces, w  którym jest on oskarżony o przyjęcie w sumie ponad 820 tys. zł korzyści majątkowych i osobistych od lobbysty Marka Dochnala i jego asystenta. W  kolejnym procesie, przed sądem w Łodzi, Pęczak odpowiada m.in. za  korupcję i pomoc w oszustwie. W związku ze "sprawą Dochnala" Pęczak, jako pierwszy poseł w III RP, trafił do aresztu w listopadzie 2004 r. W styczniu 2007 roku, po 25 miesiącach, wyszedł na wolność po wpłaceniu 400 tys. zł kaucji.

zew, PAP