Szef partii poza partią?
Konwent SdPl nie udzielił 12 czerwca wotum zaufania Filemonowiczowi i 5 innym członkom zarządu. Zwołał też kongres partii, który ma się odbyć nie później niż dwa miesiące po jesiennych wyborach parlamentarnych. W przerwie obrad konwentu zebrał się dodatkowo sąd partyjny SdPl, który postanowił o wykluczeniu z partii dotychczasowego szefa ugrupowania. Filemonowicz, który kwestionuje prawomocność tej decyzji, poinformował, że wpłynęło do niego już kilka wniosków o ukaranie uczestników konwentu. Według niego działacze partii ze Świętokrzyskiego domagają się m.in. zawieszenia szefa Rady Politycznej SdPl Marka Borowskiego. - Oczywiście nie za sam fakt brania udziału w "spotkaniu towarzyskim o charakterze politycznym", tylko za podjęte tam decyzje i upublicznienie ich, bo to szkodzi wizerunkowi SdPl - zaznaczył Filemonowicz. Polityk poinformował też, że zamierza w tym tygodniu zwołać posiedzenie zarządu SdPl, który ma omówić sytuację w partii.
"Konwent? Zwykłe spotkanie towarzyskie"
W opinii Filemonowicza posiedzenie konwentu było tylko "spotkaniem towarzyskim", ponieważ wcześniej dwukrotnie zebrał się zarząd SdPl, który odwołał konwent i przesunął go na 10 lipca. Zarząd ponadto zawiesił w prawach członków partii: wiceszefa SdPl Bartosza Dominiaka, sekretarza generalnego Eugeniusza Fijałkowskiego i kwestora krajowego Monikę Wac. Następnie wybrał nowe osoby na ich miejsca. Dominiak, Lewandowski i Borowski uważają jednak, że żadne decyzje podjęte na ubiegłotygodniowych zebraniach zarządu nie są prawomocne.
Odbudować SdPl...
Lewandowski - były poseł SdPl i SLD, znany m.in. z prac w komisji śledczej ds. Rywina - chciałby odbudować SdPl organizacyjnie i programowo. - Przez wiele ostatnich miesięcy partia tkwiła w zastoju - przewodniczącego albo nie było, albo zajmował się innymi sprawami. Trzeba więc przerwać ten okres chaosu, bezradności, braku programowości i koncentrowaniu się tylko na tym, kto ma być na listach - podkreślił nowy szef SdPl. Jego zdaniem, odbudowy wymagają przede wszystkim zaniedbane przez Filemonowicza i jego ludzi struktury partyjne. - Mam już pierwsze sygnały, że ludzie, którzy od nas odeszli, teraz, po tych zmianach ponownie chcieliby wstąpić w nasze szeregi. To daje mi bardzo dużo optymizmu - podkreślił Lewandowski. P.o. szef Socjaldemokracji zamierza również rozpocząć prace nad nowym programem partii tak, by był on gotowy do kongresu. - Program każdej partii trzeba od czasu do czasu aktualizować w stosunku do określonej sytuacji. Czas nie stoi w miejscu - pojawiają się nowe zjawiska w obszarze gospodarczym, społecznym i trzeba zwrócić na nie uwagę - zaznaczył lider Socjaldemokracji.
Nowy szef Socjaldemokracji chciałby też w najbliższym czasie spotkać się z liderem SLD Grzegorzem Napieralskim. Rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita nie widzi przeszkód, by do takiej rozmowy doszło. - Jesteśmy w stanie spotykać się i rozmawiać o lewicy z każdym - podkreślił Kalita....ukarać winnych zaniedbań
Lewandowski nie wykluczył również wyciągnięcia konsekwencji, w tym również skierowania sprawy do prokuratury, wobec Filemonowicza i byłego kwestora krajowego Ryszarda Chwila, w związku z utratą przez partię 3,5-milionowej subwencji. Doszło do tego, ponieważ PKW odrzuciła w minionym roku sprawozdanie finansowe SdPl, co jest równoznaczne z odebraniem subwencji budżetowej. - Wszędzie tam, gdzie uznamy, że zostały sprzeniewierzone partyjne środki, będziemy domagać się pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które tego dokonały - zapowiedział nowy szef SdPl. Dodał, że sprawę bada już specjalnie wynajęta w tym celu kancelaria prawna. Filemonowicz zapewnił, że nie obawia się ewentualnych konsekwencji, w związku z utratą subwencji. Przekonywał, że wszelkie działania Chwila jako kwestora, były zgodne z prawem i wcześniejszą praktyką w partii.
Współpracownicy Lewandowskiego uruchomili w poniedziałek nową stronę internetową partii: socjaldemokracja-polska.blogspot.com. Dominiak wyjaśnił, że do poprzedniej strony (www.sdpl.pl) hasła ma bowiem tylko Filemonowicz. Na nowej witrynie znajdują m.in. informacje o ustaleniach niedzielnego konwentu, dokumenty partyjne - statut i kodeks etyczny, a także oświadczenie Borowskiego, w którym tłumaczy on, dlaczego SdPl jako partia, nie weźmie udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych.
PAP, arb