Fiasko misji Powella

Fiasko misji Powella

Dodano:   /  Zmieniono: 
Misję Powella storpedował Izrael, twierdzi główny negocjator palestyński Saeb Erekat. Jestem rozczarowany postępowaniem Arafata, powiedział po spotkaniu Colin Powell.
Spotkanie amerykańskiego sekretarza stanu z liderem palestyńskim okazało się "katastrofą" - ocenił szef palestyńskiego resortu informacji Jaser Abed Rabbo bezpośrednio po rozmowie w Ramallah.

Nie wiadomo, co dokładnie oznaczają te słowa - szczegóły rozmów nie są na razie znane - ale wszystko wskazuje na to, że bliskowschodnia misja Powella zakończyła się fiaskiem.

Wiadomo jedynie, że w czasie trwającej niemal dwie godziny rozmowy, przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat domagał się, by zarówno Stany Zjednoczone jak i ONZ doprowadziły do przełamania izolacji, narzuconej mu przez Izrael.

Izraelskie deklaracje na temat wycofania armii z ziem Autonomii Palestyńskiej ocenił jako "mało istotne".

Występując na konferencji prasowej w Jerozolimie, Powell powiedział, że bez zakończenia izraelskich akcji wojskowych na ziemiach palestyńskich i powrotu do rozmów w sprawie bezpieczeństwa nie może być mowy o zawieszeniu broni w konflikcie bliskowschodnim. Izraelski premier Ariel Szaron obiecał wycofanie wojsk z terytoriów palestyńskich "w ciągu mniej więcej tygodnia", a on go trzyma za słowo, powiedział.

Jednocześnie wyraził swoje rozczarowanie postępowaniem przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata i po raz kolejny wezwał go do położenia kresu terroryzmowi palestyńskiemu.

Oznajmił też, że Stany Zjednoczone pracują nad rozwiązaniem sytuacji w Betlejem, gdzie w otoczonej przez wojska izraelskie Bazylice Narodzenia przebywa ok. 200 Palestyńczyków i  kilkudziesięciu zakonników.
Na zakończenie powiedział, że dziś kończy misję, ale ma zamiar powrócić.

Obserwatorzy, którzy jeszcze przed spotkaniem mówili o rozmowach "ostatniej szansy", uważali, że wyniki tych ostatnich z serii spotkań amerykańskiego sekretarza stanu Colina Powella z przedstawicielami zwaśnionych stron - Izraela i Palestyńczyków - przed jego powrotem do Waszyngtonu będą mieć kluczowe znaczenie dla powodzenia jego misji.

Obawiali się jednak, że uzyskanie porozumienia może storpedować trwająca nadal operacja militarna armii izraelskiej na Zachodnim Brzegu Jordanu. Rano izraelskie oddziały weszły do wsi Bala pod Tulkarem, we wtorek wieczorem zajęły trzy inne wsie pod Jerozolimą.

Bezpośrednio przed wkroczeniem kolumny czołgów do Bala, wieś została ostrzelana - głównym celem ataku była kwatera palestyńskiej policji. Izraelscy żołnierze przeprowadzili szczegółową rewizję w domach.

Colin Powell jeszcze we wtorek twierdził, że w ciągu 24 godzin wypracowane zostanie "jakieś zawieszenie broni" w wyniku - jak to określił - "dobrych rozmów" Amerykanów z  Palestyńczykami. Jego optymizmu nie podzielił palestyński minister informacji Jaser Abed Rabbo, który odrzucił wypowiedź Powella o "postępie" w negocjacjach o zawieszeniu broni. Podkreślił, że postęp nastąpi dopiero wtedy, gdy siły izraelskie wycofają się z zajmowanych obszarów Autonomii Palestyńskiej.

Bezpośrednio przed rozpoczęciem spotkania Powella z Arafatem, również główny negocjator palestyński Saeb Erekat - który brał w nim udział - stwierdził, że jakkolwiek sekretarz stanu USA mówi o postępie w działaniach na rzecz rozwiązania kryzysu, faktycznie jednak po jego przybyciu na Bliski Wschód sytuacja uległa tam zasadniczemu pogorszeniu. Powtórzył to także po spotkaniu.

Kończąc w środę swą misję na Bliskim Wschodzie, Colin Powell miał spotkać się w  Kairze z prezydentem Egiptu Hosnim Mubarakiem, by poinformować go o wynikach swojej misji. Tuż przed południem w Egipcie poinformowano jednak, że spotkanie zostało odwołane - jak podano w Egipcie - z powodu złego samopoczucia egipskiego prezydenta. Będę rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Ahmeden Maherem", powiedział Powell podczas konferencji prasowej w Jerozolimie.

Powell ma się spotkać w Kairze również z ministrem spraw zagranicznych Jordanii Marwanem Muaszirem, specjalnie w tym celu przybywającym do stolicy Egiptu. Muaszir zaś przed rozmową z Powellem przeprowadzi konsultacje w Arabii Saudyjskiej ze swym odpowiednikiem księciem Saudem al-Fajsalem.

Z informacji, podanych w Ammanie wynika, że Marwan Muaszir we  wtorek miał spotkać się w Ramallah z Arafatem. Jednak jak powiedział cytowany przez agencję France Presse główny negocjator palestyński Saeb Erekat, jego wizyta została zablokowana przez rząd Izraela.

Niepowodzenie mediacji Powella oznaczać będzie katastrofę dla całego regionu, mówił przed spotkaniem Powell-Arafat szef rządu Jordanii Ali Abu Ragheb. Zaapelował do Waszyngtonu o nasilenie presji na Izrael w celu doprowadzenia do wycofania izraelskich wojsk z ziem Autonomii Palestyńskiej.

em, pap
Czytaj też: Unia hipokrytów