PSL zaprasza rodaków
Ludowcy liczą na to, że otwierając stołeczną listę na środowiska polonijne (Kozakiewicz również mieszka za granicą) będą mogli po raz pierwszy przekroczyć tu pięcioprocentowy próg wyborczy i uzyskać mandat. Polacy oddający głosy za granicą mogą bowiem głosować tylko na kandydatów startujących w Warszawie. - PSL idzie do tych wyborów z hasłem "człowiek jest najważniejszy", ale pewną nowością jest oferta skierowana przez nas dla środowisk polonijnych, tak aby nasi rodacy, którzy mieszkają w wielu krajach świata mogli uczestniczyć w życiu politycznym, publicznym w sposób aktywny, bezpośredni - mówił szef mazowieckiego PSL Adam Struzik. Polityk zapraszał do współpracy Polaków mieszkających poza granicami, deklarując, że miejsce na listach ustąpią im w razie konieczności działacze Stronnictwa.
Kozakiewicz podkreślał, że jest bardzo zadowolony, że będzie mógł wziąć udział w kampanii. Zapewniał, że przedsięwzięcie traktuje bardzo poważnie. - To jest coś, co daje mi możliwość pokazania się z najlepszej strony. Do tej pory udawało mi się to w sporcie - podkreślał. Kozakiewicz, mistrz olimpijski w skoku o tyczce z Moskwy w 1980 r., zasłynął m.in. pokazaniem tam charakterystycznego gestu, który wykonał w stronę gwiżdżących kibiców sowieckich. Od tego czasu gest ten nazywany jest jego imieniem.
"Współpracować tak po ludzku"
Do osiągnięć sportowca nawiązywał prezes PSL Waldemar Pawlak. - Potrafimy przeskoczyć granice naszych marzeń. Myślę, że symbolicznie to przesłanie pokazuje pan Władysław Kozakiewicz, bo w tamtym czasie i "gest Kozakiewicza" i ten wynik był czymś, co budowało nastrój i wielką pasję u Polaków, że można, że w najtrudniejszych sytuacjach trzeba przeskakiwać granice swoich marzeń" - mówił jeszcze przed rozpoczęciem konwencji Pawlak. - To będzie wspólny sukces Polaków, jeżeli będziemy potrafili wybrać porozumienie, a nie konflikty i bijatykę. Jeśli potrafimy budować, a nie niszczyć się wzajemnie, jeśli potrafimy ze sobą współpracować tak po ludzku, bo dla nas człowiek jest najważniejszy - dodał.
Pawlak kontra banki
Lider Stronnictwa oświadczył, że PSL nie ma obaw, żeby twardo stawać nawet "wobec najmożniejszych, wobec banków". Przypomniał, że on sam i jego ugrupowanie zgłaszało propozycje zmian w przepisach, przewidujące zmniejszenie obciążeń dla Polaków, którzy mają kredyty hipoteczne w walutach obcych. PSL ma zamiar zgłosić w Senacie poprawkę do prawa bankowego, która będzie regulowała wysokość spreadów (różnic między kursem kupna a sprzedaży walut). Ludowcy chcą, żeby PO poparła ich rozwiązanie, które przewiduje, że raty kredytowe byłyby przeliczane po średnim kursie NBP, a nie, jak obecnie, po kursie dyktowanym przez bank. W pracach sejmowych Platforma odrzuciła taki wniosek; złożyła w Sejmie własny projekt, który zakłada, że spłata rady kredytu w walucie obcej będzie możliwa bez konieczności podpisywania aneksu, za co teraz banki pobierają opłatę.
Wstaną z kolan?
- Nie wszyscy potrafili wstać z kolan, ale liczymy, że taki czas wkrótce nadejdzie – powiedział, nawiązując do zeszłotygodniowej wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który podczas konwencji PO w Gdyni mówił: „jeśli wygramy - nasz przyszły rząd - nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom; nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół - przed Bogiem".
Pawlak wspominał też przesłanie Witosa, które - jak podkreślił - pasuje też do obecnych czasów. - Strzeżcie się, nie dajcie się zwieść fałszywym prorokom, ani rzekomym cudotwórcom. Głosujcie na tych, których znacie. To będzie nasz wspólny sukces - podkreślił.
Poseł do senatu
Zgodnie z ustaleniami konwencji w okręgu płocko-ciechanowskim liderem będzie Pawlak, za którym znalazł się poseł Aleksander Sopliński. O miejsca w Senacie będą walczyć Michał Boszko (Płock) i Henryk Antczak (Ciechanów). W okręgu radomskim obecny poseł Mirosław Maliszewski musiał ustąpić miejsca wiceprzewodniczącej Sejmiku mazowieckiego Bożennie Pacholczak. Do izby wyższej będą startować Leszek Przybytniak (Grójec) i Stanisław Brzózka (Radom). Z kolei w okręgu siedlecko-ostrołęckim numerem "1" na liście do Sejmu będzie minister rolnictwa Marek Sawicki. Do senatu z tego regionu PSL chce wystawić obecnego posła Krzysztofa Borkowskiego (Siedlce) i Mirosława Augustyniaka.
W okręgu podwarszawskim o mandat w izbie wyższej będą się starać Marek Błaszczak i Dariusz Grajda, natomiast z Warszawy Danuta Bodzek, Anna Młynarczyk, Katarzyna Sobierajska i Walentyna Rakiel-Czarnecka. Początkowo ludowcy mieli się porozumieć z PO, żeby w niektórych okręgach wystawić wspólnych kandydatów. Ostatecznie jednak obie partie wystawiają kandydatów we wszystkich okręgach. Cel maksimum jaki stawia sobie PSL w regionie mazowieckim to uzyskanie 10 mandatów poselskich i cztery senatorskie (obecnie partia ma 31 posłów w Sejmie i dwóch senatorów).
zew, PAP