Rosja rozczarowała USA

Rosja rozczarowała USA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Partia Wolności Narodowej ostro krytykuje premiera Władimira Putina (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła, że Stany Zjednoczone są "rozczarowane" odrzuceniem przez Ministerstwo Sprawiedliwości Rosji wniosku o zarejestrowanie nowej rosyjskiej Partii Wolności Narodowej (Parnas). Clinton podkreśliła, że decyzja ta uniemożliwia nowemu ugrupowaniu wystawienie własnych list w zbliżających się wyborach do Dumy Państwowej.

"Martwią nas doniesienia o naciskach ze strony władz regionalnych, co ma na celu zastraszanie zwolenników Parnasu, skłaniając ich do rezygnowania z kandydowania lub wycofywania swych podpisów z  wymaganych list" - głosi oświadczenie szefowej amerykańskiej dyplomacji.

O decyzji resortu sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej poinformowała rzeczniczka Parnasu Jelena Dikun. Wiadomość tę potwierdziła później służba prasowa Ministerstwa Sprawiedliwości FR. Uzasadniając odmowę rejestracji partii, Ministerstwo Sprawiedliwości Rosji oświadczyło, że jej statut zawiera zapisy sprzeczne z ustawą o partiach politycznych i innymi federalnymi aktami prawnymi. Według resortu sprawiedliwości FR, statut nie przewiduje "rotacji przywódców w kolegialnym, stałym organie kierowniczym". Ministerstwo Sprawiedliwości Rosji oznajmiło też, że przedstawione przez partię dokumenty m.in. zawierają dane osób zmarłych przed jej zjazdem założycielskim 13 grudnia 2010 roku, a także osób nieletnich.

Partię Wolności Narodowej utworzyli w zeszłym roku czterej liderzy opozycji demokratycznej: Michaił Kasjanow, Władimir Miłow, Borys Niemcow i  Władimir Ryżkow. Chcieli oni, aby nowa formacja wzięła udział w wyborach parlamentarnych w grudniu bieżącego roku i  wystawiła wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku. Partia Wolności Narodowej postawiła sobie za cel obronę praw i swobód obywatelskich. Zapowiedziała, że jej pierwszymi inicjatywami ustawodawczymi będą żądania uwolnienia wszystkich więźniów politycznych i osób skazanych za przestępstwa gospodarcze, a także przywrócenia praw wyborczych Rosjan i zagwarantowania wolności mediów oraz obiektywności sądów. W marcu nowa formacja zarzuciła Władimirowi Putinowi, że pod jego rządami korupcja w Rosji "przestała być problemem, a stała się systemem". Zarzut ten postawiła w  raporcie "Putin. Korupcja". Oceniła w nim, że takiego złodziejstwa i łapówkarstwa, jak przy Putinie, Rosja nie  znała w całej swojej historii.

PAP, arb