Włoch Cezare Battisti, działacz skrajnej lewicy, skazany przez sąd we Włoszech na dożywocie, otrzymał prawo stałego pobytu w Brazylii. Brazylijskie władze ostatecznie odmówiły na początku czerwca wydania go Włochom. Zezwolenie na stały pobyt i prawo do pracy zostały mu przyznane przeważającą większością głosów przez Krajową Radę ds. Imigracji - poinformowało brazylijskie ministerstwo pracy.
Battisti w 1993 roku został skazany na dożywotnie więzienie przez włoski sąd, który uznał go za winnego czterech zabójstw dokonanych w latach 1977-1979. Według sentencji wyroku, miał zabić dwóch policjantów, jubilera i rzeźnika. Mężczyzna nigdy nie przyznał się do tych zabójstw i uciekł do Francji, gdzie przebywał do 2004 roku. Gdy władze francuskie zastanawiały się nad wydaleniem go do Włoch, wyjechał do Rio de Janeiro, gdzie ukrywał się przez trzy lata. Aresztowany w marcu 2007 roku w wyniku wspólnej operacji przeprowadzonej przez policję brazylijską, francuską i włoską, został osadzony w więzieniu.
Włochy wystąpiły o jego ekstradycję, ale brazylijski prezydent Luiz Inacio Lula da Silva 31 grudnia 2010 r., w ostatnim dniu swego urzędowania, odmówił zgody na wszczęcie procedury. Battistiego zwolniono 9 czerwca, kilka godzin po odmowie brazylijskiego Sądu Najwyższego wydania go Włochom. W reakcji na to Rzym wezwał swego ambasadora w Brasilii na konsultacje do kraju. Zapowiedział też odwołanie się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
56-letni Battisti mieszka obecnie w Sao Paulo, gdzie - według jego adwokatów - zamierza kontynuować pisanie powieści kryminalnych.PAP, arb