W naszej współczesności mieszczą się ci wszyscy, którzy mówią pan Bóg tak, pan Jezus tak, ale Kościół nie - mówił w wygłoszonej w Bazylice Sanktuarium Maryjnym w Licheniu Starym w homilii metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. W mszy św., celebrowanej przez metropolitę krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza, uczestniczyli biskupi, którzy obradują w Licheniu na 355. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski (KEP). Razem z biskupami modlili się w świątyni pielgrzymi z całego kraju.
- To właśnie w takiej wierze, czasem mocnej i wręcz fanatycznej, mieszczą się ci, którzy stają się przewodnikami różnych grup, ale przyjmują Kościół na swój sposób widzenia, praktycznie wyprowadzają z niego tych, którzy chcą budować swoją wiarę na Objawieniu Bożym i nauczaniu Kościoła na pierwszym miejscu - mówił kard. Nycz. Według duchownego wydaje się, że problemem współczesnego człowieka nie jest niewiara, wręcz przeciwnie wiara we wszystko. - Wielkie zyski czerpią dzisiaj magowie, wróżbici i sekty, do których zwracają się nie tylko ludzie prości i niewykształceni, ale ludzie bardzo wykształceni, politycy, menadżerowie, szukając współczesnych potrzeb - ubolewał kardynał. Dlatego, jak mówił duchowny, "szukamy drogi, w jaki sposób obronić się przed takimi manowcami, w jaki sposób bronić naszych bliskich, żeby nie zostali sprowadzeni na fałszywe drogi".
Kardynał apelował do pielgrzymów, aby szukali prawdziwych dróg ewangelizacji, żeby nie dali się porwać tym wszystkim, którzy chcą sprowadzić na boczny tor religijność i wiarę w człowieka.
PAP, arb