Przed kontrolerem lepiej nie uciekać

Przed kontrolerem lepiej nie uciekać

Dodano:   /  Zmieniono: 
300 zł musi zapłacić gapowicz, który nie chciał pokazać warszawskim kontrolerom dokumentu i próbował uciec. To pierwszy taki wyrok, a toczy się jeszcze kilkadziesiąt takich spraw - czytamy w "Życiu Warszawy".

O tym, że jazda bez biletu nie popłaca przekonał się jeden z pasażerów stołecznej komunikacji. Złapany przez kontrolerów zamiast dać się spisać, odmówił pokazania dokumentów. Po wyjściu z autobusu postanowił uciec. Najwyraźniej nie wiedział, że od 1 marca obowiązuje znowelizowana ustawa prawo przewozowe i kontrolerzy mają obowiązek zatrzymać siłą pasażera, jeśli ten nie chce poczekać na policję, która ustali jego tożsamość. Wcześniej kontrolerzy nie  mieli takich uprawnień.

Za odmowę okazania dokumentu kontrolerom i próbę ucieczki z  miejsca zdarzenia sąd wymierzył 22-latkowi karę 300 zł grzywny. Wymiar sprawiedliwości potraktował go w miarę łagodnie. Za te wykroczenia policja może ukarać mandatem do 500 zł, a sąd - grzywną w wysokości nawet 5 tys. zł. Niezależnie od wysokości grzywny trzeba jeszcze zapłacić karę w wysokości 150 zł za jazdę bez ważnego biletu.