Za swe najważniejsze zadanie Kamiński uznał zapewnienie większej sprawności funkcjonowania IPN i przejrzystych reguły jego działania. Zapowiedział też publiczne konkursy na wolne miejsca w IPN oraz dostępność Instytutu "nie tylko dla tych, którzy nas chwalą, ale też i dla krytyków". Duży oddźwięk medialno-polityczny wywołała medialna wypowiedź Kamińskiego w sprawie wydanej przez IPN książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka o związkach Lecha Wałęsy z SB w latach 70. Kamiński powiedział w radiu RMF FM, że nikt nie zanegował ustaleń autorów. Później, na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości uznał za swój błąd komentowanie całej sprawy. Podkreślił, że nigdy nie kwestionował nadania Wałęsie statusu pokrzywdzonego przez IPN. - To jeden z największych bohaterów polskiej historii XX wieku, co nie oznacza, że nie jest możliwa dyskusja nad pewnymi wątkami jego biografii - dodał.
Jako kandydat Kamiński podkreślał, że jest za uproszczeniem i przyspieszeniem procedur udostępniania archiwów IPN oraz za zmniejszaniem tajnego, nieujawnianego tzw. zbioru zastrzeżonego IPN. Dodał, że zmniejsza się zakres śledztw pionu śledczego IPN, głównie po uznaniu przez Sąd Najwyższy za przedawnione zbrodni komunistycznych zagrożonych karą do 5 lat więzienia. Kamiński chce też przyspieszenia sprawdzania oświadczeń lustracyjnych osób publicznych. Przyznał, że pion lustracyjny IPN sprawdza ich 5 tys. rocznie, podczas gdy do sprawdzenia jest 150 tys. oświadczeń. Zdaniem Kamińskiego możliwe jest sprawdzanie 20 tys. rocznie. Według niego pion edukacyjno-badawczy powinien wzmóc badania nad II wojną światową.
Urodzony w 1973 r. Kamiński to absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Od 1999 r. był adiunktem w tym Instytucie. Od 2000 r. pracuje w IPN, początkowo jako naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej we Wrocławiu, następnie kierownik Referatu Badań Naukowych, Dokumentacji i Zbiorów Bibliotecznych. Od 2006 r. był zastępcą dyrektora Biura Edukacji Publicznej centrali IPN. Jego dyrektorem został w kwietniu 2009 r. z nominacji Janusza Kurtyki, który odwołał wtedy Jana Żaryna.
PAP, arb