Według wiceszefowej PJN decyzja Komorowskiego to dowód pogarszających się relacji między prezydentem a PO, jego partią-matką. - To początek szorstkiej przyjaźni. To początek trudnych czasów między Platformami w różnych odsłonach - ocenia. Zdaniem Elżbiety Jakubiak, prezydent mógł zdecydować o jedniodniowych wyborach, ponieważ Platforma zagłosowała za odrzuceniem sprawozdania KRRiT. - Komorowski mógł się tym poczuć trochę urażony - twierdzi Jakubiak. Według niej, prezydent chciał powiedzieć Platformie: "musicie się ze mną liczyć".
Jakubiak podkreśla, że Komorowski musi myśleć o budowie własnego zaplecza politycznego. - Prezydent musi zacząć rozmawiać z szerszą publicznością, bo PO kiedyś przegra wybory. Prezydent musi myśleć o reelekcji - akcentuje polityk PJN. Jakubiak deklaruje, że jej ugrupowanie nie boi się krótkiej kampanii wyborczej. Według posłanki, PJN pokona w wyborach SLD i PSL, stając się trzecią siłą polityczną w kraju. Jakubiak tłumaczy swój optymizm tym, że "Polacy są rozsądni".
zew, TVN24, "Rzeczpospolita"