Głównym punktem obchodów na cześć św. Fermina jest poranna gonitwa byków, której trasa biegnie wzdłuż wąskich uliczek Starego Miasta. Setki śmiałków uciekają przed stadem na ponad 800-metrowym odcinku, zakończonym areną walk byków Santo Domingo, na której później zwierzęta walczą z torreadorami.
Burmistrz Pampeluny Enrique Maya zapewnia, że mieszkańcy oczekują tysięcy turystów, którzy co roku przybywają, aby bawić się razem z Hiszpanami. Ludzie ubierają się na biało i zakładają charakterystyczne czerwone apaszki. Przez cały tydzień życie toczy się na ulicy, a turyści stają się na moment mieszkańcami Pampeluny. Najbardziej wytrwałymi fanami gonitw i korrid są Amerykanie, którzy stanowią większość przyjezdnych. Do Pampeluny przybywają też licznie Francuzi, Brytyjczycy, Niemcy, Włosi i obywatele krajów latynoamerykańskich.
Władze Pampeluny podkreślają, że wszyscy, nawet najmłodsi, turyści znajdą coś dla siebie w czasie fiesty. W tym roku dla turystów zaplanowano ponad 520 atrakcji, z których jedynie 33 są bezpośrednio związane z bykami. Najbardziej emocjonujące i niebezpieczne wydarzenia będą transmitowane przez telewizję. Obchody rozpoczną się 6 lipca na głównym placu miasta tradycyjnym wystrzałem z racy, któremu towarzyszą okrzyki zebranych: "Mieszkańcy Pampeluny, niech żyje św. Fermin!".
PAP, arb