Zdaniem rzecznika klubu PiS Adama Hofmana Platforma Obywatelska nie była zaskoczona decyzją prezydenta Bronisława Komorowskiego o tym, że wybory odbędą się 9 października, ponieważ "wcześniej ustaliła to ze swoim kolegą ze środowiska politycznego Bronisławem Komorowskim".
Hofman przekonuje w rozmowie z Polskim Radiem, że "gierka" polegająca na przekazywaniu informacji, iż prezydent Komorowski zaskoczył rząd "jest żenująca". - Platforma od dłuższego czasu ma na ten termin zarezerwowane nośniki, które można użyć w kampanii - wytyka poseł PiS. Dodaje jednak, że politycy PiS którzy "znają te elementy, których się używa w kampanii", również nie zostali zaskoczeni terminem wyborów. - Gra terminem wyborów trwała od dawna – przekonuje.
Poseł PiS mówiąc o strategii wyborczej PO ocenia, że w związku z rozpoczętą 1 lipca prezydencją Polski w UE Donald Tusk będzie forsował hasło iż "nie zmienia się koni w biegu". Zdaniem Hofmana Tusk prowadzi też "grę raportem komisji Jerzego Millera" wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. - Ten dokument powinien być przetłumaczony już kilka dni temu. Żądam od Donalda Tuska, żeby jak najszybciej ten raport zobaczyli Polacy, a nie tylko on i jego współpracownicy, którzy zamiast czytać ten raport powinni dziś mieć zarzutu – apeluje poseł PiS. I dodaje, że "nierozliczenie się z katastrofy smoleńskiej przed wyborami właściwie unieważnia demokrację". - Państwo nie zdało egzaminu. Polacy muszą wiedzieć, co się stało w Smoleńsku, jak państwo się z tego rozliczyło, jak prowadziło śledztwo, bo jak nie, to po co robić wybory. Wybory to poinformowani obywatele, wybierający świadomie – argumentuje Hofman.
Poseł PiS mówiąc o strategii wyborczej PO ocenia, że w związku z rozpoczętą 1 lipca prezydencją Polski w UE Donald Tusk będzie forsował hasło iż "nie zmienia się koni w biegu". Zdaniem Hofmana Tusk prowadzi też "grę raportem komisji Jerzego Millera" wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. - Ten dokument powinien być przetłumaczony już kilka dni temu. Żądam od Donalda Tuska, żeby jak najszybciej ten raport zobaczyli Polacy, a nie tylko on i jego współpracownicy, którzy zamiast czytać ten raport powinni dziś mieć zarzutu – apeluje poseł PiS. I dodaje, że "nierozliczenie się z katastrofy smoleńskiej przed wyborami właściwie unieważnia demokrację". - Państwo nie zdało egzaminu. Polacy muszą wiedzieć, co się stało w Smoleńsku, jak państwo się z tego rozliczyło, jak prowadziło śledztwo, bo jak nie, to po co robić wybory. Wybory to poinformowani obywatele, wybierający świadomie – argumentuje Hofman.
Polskie Radio, arb