Kowal przekonuje, że na tle PO i PiS politycy PJN wyróżnili się merytorycznym podejściem do wystąpienia inaugurującego polską prezydencję. - Premier musi zacząć mówić na forum Unii Europejskiej o poważnych sprawach, w tym o kwestii ruchu osób, w tym o tym, że Unia się zamyka, że nie chce się rozszerzać, że nie chce rozszerzać Schengen, że uwielbia wizy dla osób, które przyjeżdżają do Unii, że nawet próbuje robić kontrole, prowadzić do kontroli na wewnętrznych granicach Unii, co jest absolutnie nie do przyjęcia - wylicza eurodeputowany. - Unia dzisiaj jest w głębokim kryzysie. Jest głęboki kryzys tożsamości, rodziny, demografii, świadomości, kim jesteśmy w Unii Europejskiej. I premier nie powinien tutaj pozostać po prostu na zasadzie, że wydaliśmy te 500 milionów euro nie wiadomo, po co, premier musi zacząć mówić do Unii Europejskiej, korzystając z różnych sytuacji, o kluczowych sprawach dla rozwoju Unii - radzi Kowal.
- Kluczową sprawą jest, żebyśmy „nie przetańczyli" tej prezydencji. Albo to będzie prezydencja konkretów i premier zacznie pracować z opozycją, albo to będzie prezydencja jako zabawka w trakcie kampanii wyborczej - dodaje eurodeputowany.Polskie Radio, arb