Szef KRRiT Jan Dworak przyznaje, że przy obecnie obowiązującym prawie i obyczajach oraz podczas kampanii wyborczej trudno wyobrazić sobie, aby politycy zgodzili się na odpolitycznienie mediów publicznych. – To mało prawdopodobne. Liczę, że będzie możliwe po wyborach – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Dworak.
Dworak podkreśla, że bilans KRRiT jest „generalnie pozytywny". Komentuje w ten sposób decyzje Sejmu i Senatu o odrzuceniu sprawozdania KRRiT. Jeśli sprawozdanie odrzuci też prezydent Bronisław Komorowski Rada zostanie w ciągu 14 dni rozwiązana. Dworak nie chce jednak wypowiadać się na temat tego, czy KRRiT powinien zostać rozwiązany. – Ja występuję w roli zainteresowanego. Mogę powiedzieć, że chciałbym dalej pracować – mówi tylko. – Jesteśmy w bardzo gorącym okresie przedwyborczym. Rozwiązanie teraz KRRiT nie naprawi tej sytuacji. Obawiam się, że gdyby nową Radę wybierać na podstawie obecnej ustawy, przeciążenia polityczne byłyby o wiele większe niż te, które były rok temu – ostrzega.
arb, „Gazeta Wyborcza"
arb, „Gazeta Wyborcza"