To drugie w tym roku, a siedemnaste w historii zwycięstwo Cavendisha w Tour de France. 6 lipca Brytyjczyk triumfował na trasie piątego etapu.
Z powodu kraksy, jaka miała miejsce 38 kilometrów przed metą, z wyścigu musiał wycofać się jeden z faworytów - Bradley Wiggins (Sky). Brytyjczyk, który do tej pory utrzymywał się w czołówce klasyfikacji generalnej, doznał złamania obojczyka i oczywiście nie było mowy o dalszej jeździe.
W piątek z imprezy wycofali się również inni pechowcy - znany belgijski sprinter Tom Boonen (Quickstep Cycling Team) oraz Francuz Remi Pauriol (FDJ)
Piątkowy etap był rozgrywany w bardzo wolnym tempie; co jakiś czas dochodziło do groźnych kraks. W efekcie peleton podzielił się na kilka grup. Od początku uciekało czterech zawodników (nie liczących się w klasyfikacji łącznej), którzy zostali dogonieni jedenaście kilometrów przed metą.
W głównej grupie finiszowali m.in. ubiegłoroczny zwycięzca Hiszpan Alberto Contador oraz wicemistrz TdF 2010 Luksemburczyk Andy Schleck. Razem z nimi na mecie zameldowało się dwóch Polaków - Sylwester Szmyd oraz Maciej Paterski. Trzeci z biało-czerwonych (wszyscy jadą w ekipie Liquigas) - Maciej Bodnar - stracił do zwycięzcy ponad trzy minuty.
pap, ps