Dyduch: Umowa KGHM z synem obecnego premiera, Leszka Millera "to nie jest nieprawidłowość". Miller junior miał "reprezentować" KGHM "na zewnątrz".
Jak podaje RMF FM w 1997 r., tuż przed oddaniem władzy przez koalicję SLD-PSL, jedna ze spółek KGHM zawarła umowę z synem obecnego premiera Leszka Millera. Miał on, wg RMF FM, reprezentować spółkę na zewnątrz i dostawał za to 5 tys. zł miesięcznie plus premie uznaniowe. Nie miał normowanego czasu pracy.
"Nie znam szczegółów i zakresu tej umowy. Firmy mogą zawierać takie umowy, jeśli widzą taką przydatność" - powiedział w radiu RMFMarek Dyduch, sekretarz generalny SLD . "Jestem przekonany, że tamta umowa była prawidłowa - sam fakt podpisanie umowy nie jest nieprawidłowością" - stwierdził. Jak stwierdził sekretarz generalny SLD, nie widzi on związku z raportem rządu o nieprawidłowosciach w spółkach skarbu państwa a sprawą syna Leszka Millera.
Według RMF dwudziestokilkuletni syn premiera zajmował w spółce stanowisko pełnomocnika zarządu ds. kapitałowych. Do jego obowiązków należało reprezentowanie spółki i prowadzenie negocjacji.
les, pap
"Nie znam szczegółów i zakresu tej umowy. Firmy mogą zawierać takie umowy, jeśli widzą taką przydatność" - powiedział w radiu RMFMarek Dyduch, sekretarz generalny SLD . "Jestem przekonany, że tamta umowa była prawidłowa - sam fakt podpisanie umowy nie jest nieprawidłowością" - stwierdził. Jak stwierdził sekretarz generalny SLD, nie widzi on związku z raportem rządu o nieprawidłowosciach w spółkach skarbu państwa a sprawą syna Leszka Millera.
Według RMF dwudziestokilkuletni syn premiera zajmował w spółce stanowisko pełnomocnika zarządu ds. kapitałowych. Do jego obowiązków należało reprezentowanie spółki i prowadzenie negocjacji.
les, pap