"Afera Rywina? Chciano się pozbyć Millera"

"Afera Rywina? Chciano się pozbyć Millera"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksandra Jakubowska (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Chodziło o obalenie rządu Millera – mówi o aferze Rywina "lwica lewicy" Aleksandra Jakubowska, skazana nieprawomocnie na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za nieprawidłowości podczas przygotowywania ustawy medialnej.
W 2001 roku Jakubowska objęła stanowisko wiceministra kultury w rządzie Leszka Millera. W ramach działalności w ministerstwie nadzorowała pracę nad projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. 19 lipca 2011 r. za nieprawidłowości podczas przygotowywania tej ustawy została skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Wyrok nie jest prawomocny.

"Jak bym nie postąpiła, byłabym oskarżona"

– Oczywiście nie zgadzam się z wyrokiem i będę się odwoływać – mówi była posłanka. – Dbałam o pieniądze podatników, blokując możliwość prywatyzacji mediów publicznych – dodaje. Przypomina, że ówczesny przewodniczący KRRiT Juliusz Braun zauważył, że „w projekcie ustawy jest furtka pozwalająca na prywatyzację ośrodków regionalnych (telewizji – red.)". Rada Ministrów przyjęła tę uwagę. – Co by się stało, gdybym tych zmian nie dokonała? – pyta była wiceminister. – Otóż oskarżono by mnie o otworzenie furtki dla interesów jakiegoś biznesmena i kupna telewizji. Jak bym wówczas nie postąpiła, to byłabym oskarżona i jakieś zarzuty by padły – uważa.

"Chciano się pozbyć Millera"

Była posłanka SLD twierdzi, że jej sprawa nie miała nic wspólnego z tzw. aferą Rywina, w wyniku której upadł rząd Millera. – Bo było takie zapotrzebowanie i chodziło o obalenie rządu Millera. Powiem tyle: chciano się pozbyć Millera. Była taka próba wcześniej, nie udało się. Ale w końcu wyszło – uważa Jakubowska. Dodaje, że nie było żadnej „gry korupcyjnej z udziałem polityków i Agory. – Do momentu, w którym Agora sięgnęła po Lwa Rywina, w autopoprawce rządu nie istniały żadne bariery prawne zabraniające Agorze czegokolwiek – tłumaczy "lwica lewicy".

"Jakubowska miała istotny wpływ na kształt ustawy"

W środę sprawę w Radiu dla Ciebie komentował też doradca prezydenta Komorowskiego, a 10 lat temu szef sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina, Tomasz Nałęcz. Nałęcz był pytany o wyrok dla Jakubowskiej. - Ta sytuacja pokazuje, że Aleksandra Jakubowska miała istotny wpływ na kształtowanie zapisów ustawy – powiedział Nałęcz.

Według doradcy prezydenta, wyrok dla Jakubowskiej to efekt jej braku dyscypliny jako członka rządu. - Jeśli chodzi o proces legislacyjny, to osoba z ramienia rządu odpowiedzialna za prace nad ustawą, jest zobowiązana realizować zapisy uchwały Rady Ministrów. W sprawie ewentualnej prywatyzacji jednego z kanałów telewizji Aleksandra Jakubowska prezentowała w czasie prac legislacji inne stanowisko niż uchwała rządu. Nie może być tak, że urzędnik, kierując się słusznym czy błędnym przekonaniem, działa poza uchwałą Rady Ministrów – skomentował Nałęcz. 

"Mogła tego uniknąć"

Były szef komisji ds. afery Rywina podkreślił, że Jakubowska mogła uniknąć popełnienia przestępstwa. - O kształcie rządowego projektu przesądza uchwała Rady Ministrów. Wystarczyło, żeby Aleksandra Jakubowska, która miała wtedy ogromne wpływy w rządzie, doprowadziła do zmiany uchwały Rady Ministrów i nie byłoby problemu – wyjaśnił Nałęcz. Według niego, mając do dyspozycji sprzeczne ze sobą dokumenty poświadczające stanowisko Rady Ministrów oraz te, które ukazują działanie samej Jakubowskiej, sąd nie mógł postąpić inaczej, aniżeli skazać Jakubowską

Sprawa Jakubowskiej

19 lipca 2011 r. była wiceminister kultury w rządzie SLD Aleksandra Jakubowska została nieprawomocnie skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata w sprawie nieprawidłowości podczas przygotowywania w 2002 r. ustawy medialnej. Proces miał związek z aferą Rywina, czyli korupcyjną propozycją złożoną w 2002 roku Agorze, wydawcy "Gazety Wyborczej". Prokuratura badała, jak doszło do wprowadzenia bezprawnych zmian w projekcie ustawy medialnej. Jakubowskiej prokuratura postawiła zarzut przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego przez bezprawne dokonanie zmian zapisów w rządowym projekcie nowelizacji ustawy. Chodziło o zmianę zapisu dotyczącego prywatyzacji telewizji regionalnej w taki sposób, że prywatyzacja byłaby niemożliwa. Tymczasem rząd - jak wskazywała prokuratura - dopuścił możliwość prywatyzacji Polskiej Telewizji Regionalnej S.A. po uprzednim uzyskaniu zgody ministra skarbu. Wymierzoną karę sąd uznał za łagodną. Jakubowska zapowiedziała odwołanie od wyroku. Przypomniała, że w grudniu 2007 r., w poprzednim procesie sąd okręgowy uniewinnił ją (wyrok uchyliła w 2008 r. II instancja).

Grupa trzymająca władzę

W styczniu 2008 r. białostocka prokuratura formalnie umorzyła śledztwo w sprawie tzw. grupy trzymającej władzę, czyli próby ustalenia osób, które miały wysłać Lwa Rywina z korupcyjną propozycją do Agory. Powodem umorzenia było przedawnienie karalności przestępstwa płatnej protekcji, ponadto nie udało się ustalić składu owej grupy. Według raportu sejmowej komisji śledczej ds. afery Rywina - autorstwa Zbigniewa Ziobry - tzw. grupa trzymająca władzę to: Leszek Miller, Aleksandra Jakubowska, Lech Nikolski, Włodzimierz Czarzasty i Robert Kwiatkowski. Wymienieni temu zaprzeczyli.

Afera Rywina

15 i 22 lipca 2002 r. producent filmowy Lew Rywin złożył Agorze propozycję, w ramach której obiecywał spółce korzystne dla niej zapisy w  prawie medialnym. W zamian oczekiwał 17,5 miliona dolarów oraz tego, by  media należące do Agory nie krytykowały SLD. Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik nagrał swoją rozmowę z Rywinem. Sprawę na początku września opisali Robert Mazurek i Igor Zalewski z "Wprost". "GW" opublikowała tekst na temat sprawy 27 grudnia 2002 r.

das, BP, Radio dla Ciebie, "Super Express", PAP