Pociąg, którym jechało ok. 480 pasażerów, wykoleił się w pobliżu miasta Hims na zachodzie Syrii, po tym, jak sabotażyści zdemontowali część torów - poinformowały władze Syrii. Według nich w wypadku zginął maszynista, a kilka osób jest rannych. Gubernator Hims Hasan Abdelal poinformował, że pociągiem relacji Halab-Damaszek podróżowali żołnierze oraz cywile.
Pociąg wykoleił się w pobliżu linii wysokiego napięcia - lokomotywa zapaliła się, a maszynista zginął na miejscu - mówił gubernator w publicznej telewizji, oskarżając o spowodowanie wypadku "sabotażystów, którzy na miejsce przybyli na motorach". Telewizja pokazała zdjęcia palących się i poprzewracanych wagonów oraz zdemontowanych torów.
Według obrońców praw człowieka, podczas trwającej od połowy marca rewolty przeciw reżimowi prezydenta Baszara el-Asada siły bezpieczeństwa zabiły ponad 1600 cywilów, w większości nieuzbrojonych uczestników antyrządowych protestów. Władze o niepokoje w kraju oskarżają terrorystów oraz zagranicznych fundamentalistów.
PAP, arb