Załoga samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, "nie zrobiła tego, co powinna była zrobić", aby zapobiec katastrofie - taką opinię wyrazili dwaj rosyjscy eksperci od lotnictwa, piloci, w anglojęzycznym kanale rosyjskiej telewizji Russia Today. Ekspertów poproszono o komentarz po opublikowaniu w Warszawie raportu komisji Jerzego Millera na temat katastrofy smoleńskiej.
- Najważniejsze, że strona polska potwierdziła w swym dokumencie, że w rzeczywistości załoga nie była należycie przygotowana i że ta instytucja państwowa, w której składzie jest lotnictwo do przewożenia najważniejszych osób w państwie, czyli Ministerstwo Obrony, nie wypełniła do końca swych funkcji, przewidzianych zasadami ICAO - powiedział w wywiadzie dla Russia Today zasłużony pilot ZSRR Oleg Smirnow. Drugi rozmówca tego kanału tv - lotnik oblatywacz Ruben Jesajan - wyraził zdziwienie z powodu sposobu kompletowania załogi do tak ważnego lotu. Wskazał na niewielką liczbę godzin wylatanych przez drugiego pilota i nawigatora.
Wszystko o raporcie Millera we Wprost24
- To jednoznacznie błąd załogi - powiedział Jesajan. Zarówno on, jak i Smirnow podkreślili, że załoga powinna była przerwać zniżanie i odejść na drugi krąg, gdy samolot był na wysokości 100 metrów. - Załoga nie zrobiła tego, co powinna była zrobić - ocenił jeden z pilotów.
PAP, arb