Wyborczy falstart?
Krzysztof Sobolewski z PiS w piśmie do PKW zwraca uwagę, że konferencja PO miała charakter wyborczy, ale została zorganizowana zanim PO złożyła w PKW wymagane zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego. - Jeśli nawet to uczyniła w dniu 5 sierpnia 2011 r. do godz. 11:30, to wątpliwym jest czy Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego, a tylko to zdarzenie determinuje możliwość prowadzenia agitacji wyborczej przez komitety wyborcze - podkreśla Sobolewski. Przytacza art. 105 Kodeksu wyborczego, według którego agitację wyborczą można prowadzić od dnia przyjęcia przez właściwy organ zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego. Sobolewski ocenia w piśmie do PKW, że Platforma zaprezentowała materiały wyborcze, w postaci spotów wyborczych. "Materiały te mają wyraźny charakter agitacyjny i w pełni spełniają znamiona określone w art. 109 Kodeksu wyborczego, który stanowi, iż materiałem wyborczym jest każdy pochodzący od komitetu wyborczego upubliczniony i utrwalony przekaz informacji mający związek z zarządzonymi wyborami" - przekonuje.
Polityk PiS zaznacza też, że spoty dostępne są na serwisie internetowym PO. "Jest to serwis partii politycznej o czym wyraźnie świadczy regulamin serwisu >Polska w Budowie<, który zawiera zapis, iż prowadzi go Biuro Krajowe Praformy Obywatelskiej RP. Powyższe narusza przepisy ustawowe w tym zakresie w jakim zabraniają one prowadzenie agitacji wyborczej przed zarejestrowaniem komitetu wyborczego, jak również zamieszczania na stronie partii politycznej treści agitacyjnych, oznaczonych jako >Sfinansowano ze środków KW Platforma Obywatelska RP<" - argumentuje Sobolewski. Polityk opozycji dodaje, że według Kodeksu wyborczego bez pisemnej zgody pełnomocnika finansowego nie można zaciągać żadnych zobowiązań finansowych w imieniu i na rzecz komitetu wyborczego. Wobec tego Sobolewski poddaje pod wątpliwość m.in. odpłatność za organizację konferencji w Centrum Prasowym Foksal.
Również SLD wyśle do PKW pismo z prośbą o udzielenie informacji, czy takie działanie Platformy Obywatelskiej naruszają przepisy prawa - poinformował rzecznik partii Tomasz Kalita. Sojusz także zwraca uwagę, że prezentacja Platformy miała miejsce przed złożeniem zawiadomienia do PKW o utworzeniu komitetu wyborczego. SLD chce też, aby PKW wskazała jakie konsekwencje prawne i finansowe zostaną wyciągnięte wobec Platformy. Według SLD Platforma naruszyła dwa zakazy sformułowane w przepisach prawa: zakaz prowadzenia agitacji wyborczej przed przyjęciem przez PKW zawiadomienia o utworzeniu komitetu oraz zakaz pozyskiwania oraz wydawania środków finansowych komitetu przed dniem przyjęcia przez właściwy organ wyborczy zawiadomienia o utworzeniu komitetu.
PO: wszystko było legalne
Platforma przekonuje, że jej działania są zgodne z prawem. - Wszystkie nasze działania są całkowicie zgodne z prawem, zarzuty PiS są zaskakujące. Nasza piątkowa konferencja prasowa była konferencją informacyjną o tym co zamierzamy robić od poniedziałku, wtorku. W piątek złożyliśmy zawiadomienie do PKW o powstaniu komitetu wyborczego, mamy nadzieję, że nasz komitet będzie dziś zarejestrowany - zapewniła posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska.
W ocenie Kidawy-Błońskiej, PiS nie ma pomysłu na własną kampanię, więc śledzi wszystkie działania PO. - PiS nie ma żadnego merytorycznego przekazu, a do tego, że Prawo i Sprawiedliwość będzie atakować, krytykować Platformę jesteśmy już przyzwyczajeni - oceniła.
PAP, arb