65-letni Strauss-Kahn nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Gdy pojawiły się wątpliwości dotyczące wiarygodności Diallo, były szef MFW został za kaucją zwolniony z aresztu domowego. Nie może jednak opuszczać USA. Kolejny raz stanie przed sądem 23 sierpnia. Zdaniem adwokatów Strauss-Kahna, złożony w poniedziałek pozew jest bezpodstawny. "Pozew cywilny nie ma żadnej wartości" - napisali w komunikacie. Według prokuratury okręgowej na Manhattanie, dowody DNA potwierdzają, że między Strauss-Kahnem a pokojówką doszło do kontaktu seksualnego w hotelu Sofitel w Nowym Jorku. Obecnie prokuratura usiłuje ustalić, czy będzie kontynuować procedurę zmierzającą do oskarżenia Strauss-Kahna o molestowanie seksualne i próbę gwałtu. Prawnicy Strauss-Kahna utrzymują, że do kontaktu seksualnego doszło za zgodą Diallo i twierdzą, że pokojówka oskarżyła ich klienta o próbę gwałtu i molestowanie z powodów finansowych.
Zdaniem adwokatów, Williama Taylora i Benjamina Brafmana, pozew cywilny potwierdza tę tezę. "Od samego początku utrzymywaliśmy, że motywacją prawnika Diallo i jego klientki było zarobienie pieniędzy. Złożenie tego pozwu rozwiewa jakiekolwiek wątpliwości w tej kwestii" - napisali obrońcy Strauss-Kahna w oświadczeniu.pap, ps