47 cywilów zostało zastrzelonych przez siły rządowe - 17 z nich zginęło w mieście Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii - poinformowali syryjscy działacze praw człowieka. Siły bezpieczeństwa kontynuowały 9 sierpnia ofensywę w kilku zbuntowanych miastach.
Siedemnastu cywilów zginęło w Dajr az-Zaur, które jest oblegane już od trzech dni - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na miejscowe źródła. Z kolei 26 osób poniosło śmierć, a kilkadziesiąt zostało rannych, gdy żołnierze przy wsparciu czołgów i transporterów opancerzonych przypuścili szturm na Soran i inne wioski na północ od Hamy - poinformowała Syryjska Narodowa Organizacja Praw Człowieka. Organizacja dodała, że cztery osoby zginęły w Binniszu, ok. 30 km od granicy z Turcją.
Według obrońców praw człowieka, od marca w antyprezydenckich demonstracjach zginęło w Syrii około 2 tys. ludzi, w tym wielu w wyniku akcji pacyfikacyjnych przeprowadzonych przez syryjską armię. Reżim prezydenta Baszara el-Asada wydalił z kraju większość niezależnych dziennikarzy, dlatego trudno jest zweryfikować informacje podawane przez obie strony konfliktu.
PAP, arb