Dziennik "The Times" podał, że rząd Kadafiego zamierza zastosować ustawę przeciwko nielegalnym lokatorom, próbując wyeksmitować nowych pracowników londyńskiej placówki. Według gazety prawnicy Kadafiego chcą również zakwestionować uznanie przez Wielką Brytanię libijskiej opozycji, a także powstrzymać Londyn przed wykorzystaniem zamrożonych libijskich aktywów państwowych. Rzecznik brytyjskiego MSZ zapewnił jednak, że nic nie wie o tego rodzaju postępowaniu prawnym przeciwko rządowi w Londynie.
- Otwarcie na nowo ambasady symbolizuje to, jak daleko zaszliśmy. Ambasada reprezentuje legalny rząd Libii i będzie służyła całej libijskiej społeczności bez względu na jej polityczne sympatie - oświadczył Mahmud Al-Naku, stojący na czele libijskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Londynie. Na budynku ambasady nowy charge d'affaires zawiesił czerwono-czarno-zieloną flagę libijskich powstańców, zakazaną przez reżim przez ponad 40 lat. Dotychczasowa zielona flaga Libii została zdjęta z budynku już w weekend.
Wielka Brytania, Francja i inne kraje NATO prowadzą bombardowania libijskich celów wojskowych i obiektów rządowych od połowy marca. Operacja ma na celu ochronę ludności cywilnej przed represjami Muammara Kadafiego.PAP