Głosowanie przeciw wotum zapowiedziała PO. - Stawianie takiego wniosku to jest czysta kampania polityczna - oceniła na środowej konferencji prasowej Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Dodała, że złożenie wniosku będzie też miało swoje dobre strony. - Minister będzie miał okazję jeszcze raz podsumować to, co zostało zrobione przez te cztery lata. To będzie bardzo dobry materiał informacyjny nie tylko dla posłów - mówiła. Pytana, czy po wyborach Grabarczyk powinien nadal kierować resortem infrastruktury, Kidawa-Błońska odparła: - Poczekamy na wynik wyborów, wtedy pan premier Donald Tusk podejmie decyzję.
Wniosku nie poprze także koalicjant Platformy - PSL. Poseł Stronnictwa Eugeniusz Kłopotek powiedział, że jego partia nie będzie odwoływać "koalicyjnych ministrów". - Za dwa miesiące są wybory. Niech wszystkich nas zweryfikują wyborcy - dodał. Według Kłopotka, Grabarczyk nie ma szczęścia zarządzając resortem. - Chłop nie ma szczęścia, bo jak nie problemy z autostradą to z koleją - dodał. Poparcie wniosku PiS zapowiedział szef klubu SLD Grzegorz Napieralski. - Nie mamy innego wyjścia - podkreślił. Przypomniał, że pod koniec zeszłego roku SLD także złożył wniosek o wotum nieufności dla Grabarczyka odrzucony przez Sejm. - Dziś sprawą honorową byłoby to, gdyby minister podał się do dymisji. Ile jeszcze musi się stać tragedii na drogach czy na torach, żeby to zrobił - podkreślił. Napieralski zaapelował też do premiera, by sam odwołał Grabarczyka. - Niech premier nie patrzy, że trwa kampania wyborcza - dodał.
Wniosek PiS poprze również PJN. Szef sztabu wyborczego partii Tomasz Dudziński przypomniał, że jego ugrupowanie proponowało, by opozycja złożyła wspólny wniosek o odwołanie ministra infrastruktury. - Jeśli złoży to SLD czy PiS, to my ten wniosek poprzemy - powiedział. Jak dodał, warto, aby Sejm zajął się wnioskiem jeszcze przed wyborami. Z kolei wiceprezes PJN Paweł Poncyljusz podkreślił, że należy pytać, czy jeśli PO wygra wybory, Grabarczyk dalej będzie ministrem. - My już dawno zadawaliśmy pytanie i namawiamy Polaków, aby w trakcie kampanii wyborczej zapytali Donalda Tuska - powiedział Poncyljusz. Jak dodał, to "zasadne" pytanie i warto żeby PO "miała odwagę odpowiedzieć na to pytanie, czy dalej Cezary Grabarczyk będzie psuł polską infrastrukturę".
pap, ps