- Jeśli Donald Tusk nie zdobędzie trzydziestu procent poparcia dla PO, to prezydent Bronisław Komorowski razem z Grzegorzem Schetyną i niewielkim udziałem Cezarego Grabarczyka zmienią go na innego lidera - takie zagrożenie dla przywództwa Tuska w Platformie widzi były poseł PO Janusz Palikot.
- Choć to Tusk gwarantuje dziś zwycięstwo Platformy, jednak partią już nie rządzi. W tej chwili to Schetyna z Grabarczykiem dyktują mu warunki – przekonuje w rozmowie z "Polską The Times" Palikot. Jego zdaniem Tusk realnie nie jest w stanie sam podejmować decyzji w partii, której jest liderem - wszelkie rozstrzygnięcia musi konsultować z ministrami. Dzisiejszą sytuację Tuska w PO Palikot porównuje do błędu, jaki popełnił w przeszłości Leszek Miller, który nie był w stanie samodzielnie decydować o najistotniejszych kwestiach w SLD.
Palikot twierdzi także, że Tusk nie poradzi sobie z coraz donośniejszymi głosami niezadowolenia ze strony społeczeństwa. Dodaje, że Platforma mogłaby polepszyć swój wizerunek, gdyby skończyła budowę, chociaż jednej z autostrad. - Polacy nie widzą efektu, gdy patrzą na kilkadziesiąt rozkopanych skrawków dróg - przekonuje były polityk PO. Zdaniem Palikota głównym problemem Platformy jest chaos w działaniach partii. Lider Ruchu Palikota dodaje, że w Platformie brakuje dziś "żelaznej ręki" wskazującej partii drogę "od celu do celu".
"Polska the Times", BP
Palikot twierdzi także, że Tusk nie poradzi sobie z coraz donośniejszymi głosami niezadowolenia ze strony społeczeństwa. Dodaje, że Platforma mogłaby polepszyć swój wizerunek, gdyby skończyła budowę, chociaż jednej z autostrad. - Polacy nie widzą efektu, gdy patrzą na kilkadziesiąt rozkopanych skrawków dróg - przekonuje były polityk PO. Zdaniem Palikota głównym problemem Platformy jest chaos w działaniach partii. Lider Ruchu Palikota dodaje, że w Platformie brakuje dziś "żelaznej ręki" wskazującej partii drogę "od celu do celu".
"Polska the Times", BP