Gilowska ekspertem PiS?
Na pytanie, czy Gilowska będzie ekspertem ekonomicznym PiS w debacie wyborczej, Kaczyński odpowiedział, że jest wdzięczny była minister finansów za to, co powiedziała. - A cała reszta jest przed nami, bo przecież nie wiemy, czy będą jakiekolwiek debaty. Będziemy się starali przedstawić jakieś propozycje, ale widzę, że druga strona po prostu - jak to się mówi - "w nogi" - dodał prezes PiS. Gilowska dopytywana, czy będzie ekspertem PiS, odparła: "Jeśli ojczyzna będzie tego wymagała. Boję się tylko Boga, na pewno nie boję się rozmowy z nikim, a tym bardziej prawdy".
"Kluczowa jest diagnoza"
Prezes PiS podkreślił, że rozmowa z byłą minister finansów była poświęcona różnym sprawom, a znacząca jej część - kwestiom ekonomicznym, o których - jak mówił - Gilowska "wie naprawdę bardzo wiele". W jego ocenie "może nie ma w Polsce drugiej osoby, która wie równie dużo". - Z jednej strony mówiliśmy o tej debacie, która ma się toczyć w Polsce i która powinna być debatą merytoryczną. Mówiliśmy o sytuacji, jaka jest dziś, diagnoza jest rzeczą niesłychanie ważną. Pani profesor mi to mocno podkreślała, że to jest kluczowa sprawa - mieć dobrą diagnozę sytuacji - podkreślił Kaczyński. Jak dodał, rozmawiali z Gilowską "jak to ludzie, którzy się dobrze znają i dobrze rozumieją".
Platforma krytykuje
Rzecznik klubu PO Paweł Olszewski pytany o zaangażowanie się Gilowskiej w kampanię PiS, powiedział, że jest zasadą, iż przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej nie angażują się po żadnej stronie sporu politycznego. - W moim przekonaniu jest to absolutnie naganne i karygodne - stwierdził.
"Mimo wszystko" PiS czeka na Hall
Prezes PiS był proszony o komentarz do wypowiedzi rzecznika klubu PO Pawła Olszewskiego, że PO kończy rozmowę z PiS na temat debat. - Być może nieprzypadkowo to się odbyło w trakcie naszego spotkania (z Gilowską), ale mimo wszystko będziemy jutro czekać na panią minister edukacji Katarzynę Hall. Wtedy każdy będzie mógł zobaczyć, kto się boi, a kto się nie boi - powiedział szef PiS (PiS zaprosiło na piątek do swojej siedziby na debatę minister Hall - red.).
Kaczka i ślimaki
Dziennikarze pytali też o menu na czwartkowym obiedzie. Prezes PiS powiedział, że jadł kaczkę; Gilowska - "kluseczki z serem i botwinkę". - Pani profesor bardzo skromnie, ja mniej skromnie, bo jeszcze przedtem jakieś ślimaki - bardzo dobre - dodał Kaczyński.
zew, PAP