50-letni mężczyzna zmarł na stole operacyjnym w chińskim szpitalu, ponieważ lekarze opuścili salę, gdy w pomieszczeniu obok wybuchł pożar. Rzeczniczka szpitala nr 3 w Szanghaju, Hu Yuan, poinformowała, że pacjent przechodził operację amputacji nogi, kiedy sąsiednie pomieszczenie stanęło w ogniu z powodu awarii urządzenia do dezynfekcji.
Pielęgniarka próbowała początkowo samodzielnie ugasić pożar, jednak gdy nie mogła go opanować, pracownicy szpitala zadzwonili po straż pożarną. Pomimo pojawienia się ognia w pobliżu sali operacyjnej amputację kontynuowano. - Kiedy zabieg zbliżał się do końca, wysiadła jednak elektryczność i wtedy wszyscy opuścili szpital - wyjaśniła rzeczniczka.
Strażacy zabronili lekarzom powrotu na salę, a kiedy po pół godzinie pożar został ugaszony, mężczyzna na stole operacyjnym już nie żył. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Szpital rozważa teraz możliwość wypłacenia odszkodowania rodzinie zmarłego pacjenta.
PAP, arb