Sońta zapowiedział, że ponieważ maszyny 36 Pułku były pozbawione uzbrojenia, prawdopodobnie trafią do AMW jako mienie niekoncesjonowane, czyli pozbawiony wojskowego wyposażenia sprzęt cywilny. Oznacza to, że nabywcą - w ramach ustnego lub pisemnego przetargu publicznego - może zostać każdy, kto wpłaci wymagane wadium i zaproponuje najwyższą cenę. Rzeczniczka prasowa AMW Małgorzata Golińska zapowiedziała, że teraz Agencja i Siły Powietrzne muszą umówić się na termin przekazania maszyn, co powinno się odbyć w obecności fachowców, którzy sprawdzą stan techniczny samolotów i śmigłowca. - AMW planuje przejąć ten sprzęt jesienią tego roku - dodała.
Agencja nie wykluczyła, że aby ustalić cenę wywoławczą każdego z przejętych statków powietrznych, skorzysta z wiedzy ekspertów lotniczych oraz rzeczoznawcy, którzy pomogą w oszacowaniu wartości rynkowej. Przed publikacją ogłoszenia o przetargu AMW planuje przeprowadzić analizę rynku i akcję promocyjną informującą o zamiarze sprzedaży. Zgodnie z ustawą 93 proc. środków ze sprzedaży każdego z przekazanych AMW statków powietrznych trafi na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych.
Rozformowanie 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i pozostawienie jedynie eskadry śmigłowców do obsługi lotów VIP było - obok dymisji kilkunastu oficerów, w tym trzech generałów w związku z katastrofą smoleńską - pierwszą decyzją ogłoszoną po objęciu stanowiska szefa MON przez Tomasza Siemoniaka. Premier Donald Tusk zapowiedział, że przewozy najważniejszych osób w państwie na większych dystansach, wymagających użycia samolotów, będą wykonywane już wyłącznie w ramach cywilnej współpracy z PLL LOT, do których należą dwa samoloty Embraer-175, czarterowane przez MON na potrzeby przelotów VIP-ów od lata zeszłego roku.
PAP, arb