Chodzi o zawiadomienie CBA skierowane do Naczelnej Prokuratury Wojskowej 9 sierpnia. Według Biura w GROM-ie mogło dojść do złamania prawa przez dwóch byłych dowódców jednostki i 16 żołnierzy. Zawiadomienie dotyczyło w sumie trzech przetargów z lat 2002-2010 na zakup 58 samochodów terenowych i specjalistycznego sprzętu. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do sprawy, z doniesienia CBA wynikało, że byli dowódcy, którzy mogli złamać prawo, to Piotr Patalong (jest już generałem i zajmuje stanowisko Dowódcy Wojsk Specjalnych) oraz płk Jerzy Gut (obecnie jest zastępcą gen. Patalonga).
Wojskowa prokuratura prowadzi już inne śledztwo dotyczące nieprawidłowości w jednostce specjalnej GROM. Chodzi o nieprawidłowości w zaopatrywaniu w artykuły mundurowe. Zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków usłyszało w tym przypadku 12 osób.
W ubiegłym roku w GROM przeprowadzane były też dwie kontrole MON. Pierwsza z nich obejmowała lata 2008-2010 - wszczęto ją wiosną po doniesieniach żołnierzy, mających zastrzeżenia do polityki kadrowej ówczesnego dowódcy. Ich zarzuty nie zostały potwierdzone. Druga kontrola zakończyła się 30 listopada. Ówczesny minister obrony Bogdan Klich mówił, że z jej ustaleń wynika, iż w jednostce nie ma poważnych nieprawidłowości.
GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Mobilnego) powstał w 1990 r. Komandosi tej jednostki brali udział w misjach na Haiti, w Sławonii, Kosowie, Afganistanie, Zatoce Perskiej i w Iraku. Za twórców GROM uznawani są gen. Sławomir Petelicki - pierwszy dowódca jednostki, a także były minister spraw wewnętrznych Krzysztof Kozłowski. Od 1995 r. jednostce patronują Cichociemni - legendarni komandosi, spadochroniarze Armii Krajowej. Do września 1999 GROM podlegał MSWiA, potem został podporządkowany MON. Wtedy też ówczesny koordynator służb specjalnych Janusz Pałubicki odwołał Petelickiego ze stanowiska dowódcy. W maju 2000 r. dowódcą został płk Roman Polko, który dowodził nią do stycznia 2004 r., kiedy to odszedł ze służby. Zastąpił go płk Tadeusz Sapierzyński. Polko wrócił na stanowisko na początku 2006 r. i dowodził jednostką do listopada 2006 r., kiedy - odchodząc na stanowisko wiceszefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego - przekazał dowodzenie płk. Piotrowi Patalongowi.
W marcu 2008 r. płk Patalong został przeniesiony na stanowisko dowódcy 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego w Bielsku Białej, którego kilkunastu żołnierzy miało konflikt z prawem. Klich mówił wtedy, że Patalong miał uzdrowić sytuację w jednostce. Tymczasowym dowódcą GROM został ppłk Jerzy Gut - wówczas zastępca Patalonga. Gut kierował wtedy jednostką przez cztery miesiące, do lipca 2008 r. Wtedy dowódcą został płk Dariusz Zawadka - były żołnierz GROM, powołany z rezerwy. Latem 2010 r. Zawadka złożył wypowiedzenie ze stanowiska. Według pojawiających się w mediach nieoficjalnych informacji powodem odejścia Zawadki miały być planowane zmiany kadrowe i zapowiedź powołania przez prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego na stanowisko dowódcy Wojsk Specjalnych płk. Patalonga. Sam Zawadka temu zaprzeczał. Od sierpnia ubiegłego roku dowódcą GROM był płk Jerzy Gut, który jednak pod koniec lipca awansował na zastępcę dowódcy Wojsk Specjalnych. Nowym szefem GROM został ppłk Piotr Gąstał.
zew, PAP