- Triumfem był już powrót do profesjonalnego sportu. To powołanie po dwóch latach przerwy, to kolejna nagroda i bardzo się cieszę, że ponownie jestem w kadrze. Nie ukrywam, że cierpliwie czekałem na telefon od Franciszka Smudy. Teraz będę chciał mu się pokazać z jak najlepszej strony, choć mam na to mało czasu - powiedział Wasilewski po zajęciach.
"Żadna ujma"
Obrońca Anderlechtu Bruksela został powołany w trybie awaryjnym. Kontuzji bowiem doznał Łukasz Broź z Widzewa, który z kolei miał zastąpić kontuzjowanego wcześniej Huberta Wołąkiewicza z Lecha Poznań. - To dla mnie żadna ujma. Gra w prezentacji to dla mnie sprawa priorytetowa i jestem na każde zawołanie selekcjonera. Chciałbym w tej kadrze zadomowić się na dłuższy czas, aby zagrać z nią na Euro 2012. To mój pierwszy trening i ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Widać, że kadra jest nieco odmłodzona. Mam też satysfakcję, że wracam na mecze z tak dobrymi zespołami jak Meksyk i Niemcy. Czekają nas ciężkie przeprawy, ale jeśli chcemy cokolwiek zwojować na Euro, to teraz musimy mierzyć się z najlepszymi - oświadczył Wasilewski.
Awaryjnie po kontuzjach
Oprócz niego w trybie awaryjnym powołany został Cezary Wilk z Wisły Kraków. To wynik kontuzjowanych środkowych pomocników. Rafał Murawski z Lecha tylko obserwował trening swoich kolegów i prawdopodobnie będzie mógł zagrać dopiero przeciwko Niemcom. Z kolei Eugen Polanski przyleciał do Warszawy tylko po to, aby przebadali go lekarze reprezentacji i od razu został zawrócony do domu. W środę przejdzie konsultacje w Monachium w sprawie kolana.
W drugim treningu na bocznym boisku przy Łazienkowskiej udziału nie brał Robert Lewandowski. Napastnik Borussii Dortmund jest poobijany po meczu ligowym i tylko truchtał. Z kolei trzej legioniści, którzy w poniedziałek rozgrywali spotkanie z ŁKS Łódź przechodzili odnowę biologiczną i rozciągali się przy linii bocznej boiska.
Sztab szkoleniowy wzbogacił się o Tomasza Rząsę. Dyrektor sportowy Cracovii od 31 sierpnia ma być menedżerem reprezentacji, który będzie odpowiedzialny m.in. za poprawę wizerunku kadry.
zew, PAP