- Miejmy nadzieję, że ten wniosek do TS nie zniknie po wyborach, że będzie nadal aktualny i wtedy podejmiemy decyzję - podkreślił Tomczykiewicz. Jak jednak zaznaczył, jego partia jest przekonana, że "wnioski, które płyną z dwóch raportów (komisji Blidy i komisji ds. nacisków - red.) będą ich skłaniać ku opinii, że dochodziło do ewidentnego naruszenia prawa, zarówno w sprawie Blidy, jak i sprawach, które prowadziła komisja Andrzeja Czumy".
Z kolei wiceszef klubu PO Rafał Grupiński powiedział TVN24, że PO przygotuje własny wniosek w tej sprawie, ale po wyborach. - Ta odpowiedzialność powinna być jakby rozsądzona przez Trybunał Stanu, natomiast uważamy też, że należy tego rodzaju wniosek stawiać poza okresem kampanii wyborczej, bo to, co w tej chwili z tym zbieraniem podpisów czyni Grzegorz Napieralski, jest najzwyczajniej nieetyczne i wygląda na wykorzystywanie śmierci Barbary Blidy w kampanii. Na to my się zgodzić nie możemy - powiedział Grupiński w TVN24. - Po wyborach przygotujemy taki wniosek, będziemy na pewno do tej sprawy wracać - podkreślił Grupiński.
Szef komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy Ryszard Kalisz przedstawił we wtorek w Sejmie raport z prac komisji. Według głównych wniosków i rekomendacji zawartych w przyjętym raporcie, były premier Jarosław Kaczyński i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a były szef ABW Bogdan Święczkowski i były wiceszef tej Agencji Grzegorz Ocieczek - usłyszeć zarzuty karne.
Klub SLD rozpoczął we wtorek zbiórkę podpisów pod wnioskami o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry w związku ze śmiercią Barbary Blidy. Szef klubu SLD Grzegorz Napieralski zapowiadał, że zamierza spotkać się z szefami klubów PO i PSL w sprawie wniosków o postawienie przed TS Kaczyńskiego i Ziobry.pap, ps