Napieralski: nie wykorzystuję córek w kampanii

Napieralski: nie wykorzystuję córek w kampanii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski, fot. Wikipedia / Sztab KW Grzegorza Napieralskiego 
Nie wykorzystuję dzieci w kampanii wyborczej - zapewnia lider SLD Grzegorz Napieralski.
Szef SLD Grzegorz Napieralski robił w środę w jednej z warszawskich księgarni wraz z córkami zakupy podręczników i przyborów szkolnych. Według niego, "wyprawka" szkolna i przedszkolna dla dwójki dzieci kosztuje ponad 500 złotych. Lider Sojuszu kupił m.in. komplet podręczników do drugiej klasy szkoły podstawowej, zeszyty, bloki rysunkowe, kredki, ołówki, plastelinę, klej. Jak mówił dziennikarzom, są to przybory niezbędne do szkoły i przedszkola dla jego dwóch córek: 8-letniej Ali i 5-letniej Oli.

Dziewczynki wyglądały jednak na mocno przejęte całą sytuacją. Nieczęsto w końcu zdarza się, że pięciolatkę otacza kilkunastu fotoreporterów i dziennikarzy. - Nie wykorzystuję córek, proszę tego tak nie odbierać. Ala, starsza córka, absolutnie rozumie, jaką pracę wykonuję i wie, że czasami pojawiają się kamery. To jest element życia polityka, czasami trudny, przyznam szczerze - tłumaczył szef SLD. Napieralski mówił, że chodzi na zakupy z córkami, "bo przecież nie kupi córce kredek, które jej się nie spodobają". - Dziewczynki nie były przestraszone , a jedynie nieco speszone - dodał.

- Być może pojawiła taka chwila, szczególnie u młodszej córki, jak zobaczyła tyle kamer, które chciały zobaczyć uśmiech Oli. Mogła się speszyć i ten uśmiech schować - powiedział lider SLD i dodał, że mógłby powtórzyć taki happening.

tok fm, ps