Zaapelował do Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego, aby "nie dzielili się miejscami na podium zawczasu, bo może się okazać, że zwycięży pokora". - Posłuchajcie także tych, którzy są dopiero "młodymi drzewami", zaczynają rosnąć, nie myślcie, że będziecie wieczni w polityce; przyjdą tacy, którzy złożą inne propozycje - dodał. Odnosząc się do czwartkowej debaty w TVN24 Kowal żałował, że nie było tam PiS. - PiS nie chce powiedzieć, kto jakimi dziedzinami będzie rządził po wyborach; jako obywatele mamy prawo to wiedzieć i to nie jest złośliwe - dodał.
Także Jakubiak zapewniała, że PJN jest przygotowane do tego, by w debatach zmierzyć się i rządem i z opozycją. - To nie jest tak, że karty są rozdane i PiS musi pamiętać, że nie ma podziału władzy; wybory to jest podział władzy dany w demokratycznym państwie, a dziś PiS przeciąga linę i mówi, że chce być pierwsze, PO druga i wtedy będzie dobrze - mówiła. Dodała, że Jarosław Kaczyński jako lider opozycji "musi podejmować rękawicę, musi debatować i musi odpowiadać na pytania Polaków bo miejsce, które dziś zajmuje było mu dane 4 lata temu, ale nie wiadomo, czy je uzyska po najbliższych wyborach".
Jakubiak wyjaśniła, że "nie ma już pytania, czy PJN jest bardziej PiS-em czy Platformą, jest PJN-em, które idzie po władzę, bo wie, co jest dziś Polsce potrzebne". Jak mówiła, "PJN ma taką siłę, determinację i ma taką potrzebę, żeby przedstawić własny program będący alternatywą dla tych, którzy od wielu lat obiecują realizację naszych marzeń, a potem nie mają ani siły ani odwagi ani woli wywiązania się z tych zobowiązań".pap, ps