Co najmniej 22 ludzi zostało zabitych, a około 50 innych odniosło rany w środę w dwóch połączonych samobójczych zamachach terrorystycznych w mieście Kweta w południowo-zachodnim Pakistanie - poinformowały lokalne władze.
Wśród rannych jest generał służby granicznej Farrukh Shehzad, będący głównym celem ataku. Jego żona poniosła śmierć. Jeden z napastników zdetonował w obecności generała samochód-pułapkę. Eksplozja wyrwała dziurę w murze ochronnym domu, torując drogę drugiemu zamachowcowi, który najpierw rzucał granatami ręcznymi, a w końcu wysadził przytroczony do własnego ciała ładunek wybuchowy.
Na razie nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za atak, jednak - jak podkreśla Reuters - podobne zamachy są zazwyczaj dziełem talibskich bojowników powiązanych z Al-Kaidą. W prowincji Beludżystan, którego Kweta jest stolicą, od lat działalność prowadzą również rebelianci domagający się szerszej autonomii regionu i udziału w zyskach z wydobycia ropy i innych zasobów naturalnych.
5 września w Kwecie aresztowano przedstawiciela kierownictwa Al-Kaidy oraz dwóch innych członków terrorystycznej siatki. Według źródeł pakistańskich, w akcji tej uczestniczył również generał Shehzad.
zew, PAP