"Cienki pisk przed wyborami"
- Słyszeliście wczoraj (10 września - red.) taką cienką muzyczką, cienki pisk z jednej i drugiej konwencji (PO i SLD - red.). Śpiewali: "rodzinka, rodzinka, rodzinka". A co zrobili przez ostatnie cztery lata, żeby pomóc rodzinie? Rządzili już jedni i drudzy. Dlaczego Polska jest dziś jedynym krajem w Europie, w którym nie ma normalnej polityki prorodzinnej? Dlaczego nie są w stanie tego zrozumieć, że rodzina lepiej podzieli pieniądze, które i tak są w budżecie, niż urzędnicy? - pytał Kowal.
- Oni piszczą "rodzinka" tylko przed wyborami. Jesteśmy krajem, z którego najwięcej ludzi wyjeżdża. Jesteśmy krajem, w którym warunki mieszkaniowe są najgorsze w Europie, nie licząc dwóch, czy trzech innych krajów - argumentował.
"Musicie dać nadzieję innym"
Kowal podkreślił, że PJN musi mieć swoje miejsce w Sejmie, aby "przerwać walkę kogutów". - Mamy szansę się jeszcze pogodzić, zasługujemy na szansę, żeby wzywać do zgody i gospodarności- mówił - Pytają nas jakie jest nasze hasło? A my mówimy, co się zmieniło w ostatnim roku, w ostatnich miesiącach. Hasło mamy jedno: Polska jest jedna, Polska jest najważniejsza - powiedział szef PJN.
- Mamy bardzo dobry, najlepszy kolor. Pytali, dlaczego amarantowy? A czy jest bardziej polski kolor? Czy jest kolor, który bardziej kojarzy się z legionami i szwoleżerami? Czy jest kolor, który bardziej kojarzy się ze zwycięstwem? Wy musicie się poczuć pod tym najbardziej polskim kolorem silni, musicie pokazać, że to jest możliwe, musicie dać nadzieję innym - apelował do kilkudziesięciu uczestników konwencji. - Amarantowi zwyciężą! - dopingował zebranych szef PJN.
zew, PAP