Wypowiadając się na forum poświęconym bezpieczeństwu na Bałkanach, w którym uczestniczy w Belgradzie 300 ekspertów, wśród nich ministrowie spraw zagranicznych Czech, Węgier i Bułgarii, prezydent Serbii Boris Tadić oświadczył: "Stosunki na zachodnich Bałkanach nigdy nie były lepsze niż obecnie". Jednocześnie ostrzegł, że jednostronne działania Prisztiny "mogą zagrozić bezpieczeństwu w całym regionie", i wezwał do kontynuowania dialogu w kwestii uregulowania problemów granicznych z Kosowem.
Władze Kosowa zapowiedziały, że ich policja i celnicy obsadzą przejścia Brnjak i Jarinje na granicy z Serbią, kontrolowane dotąd przez policję Eulex - misji Unii Europejskiej w Kosowie - i siły wojskowe KFOR pod egidą NATO. Reakcją serbskich mieszkańców Kosovskiej Mitrovicy, miasta nad rzeką Ibar, którego północną część zamieszkują kosowscy Serbowie, a południową kosowscy Albańczycy, było ponowne zablokowanie dróg prowadzących do obu przejść granicznych. Serbowie z Mitrovicy przywieźli samochodami-wywrotkami dziesiątki ton żwiru i wysypali go na moście na Ibarze.
Po pierwszym kryzysie granicznym w lipcu tego roku, wywołanym obsadzeniem przez kosowskie siły specjalne przejść na granicy z Serbią, pośrednictwo Eulexu pomogło w osiągnięciu porozumienia kosowsko-serbskiego. Zakończyło ono obustronne embargo na produkty obu krajów i przewidywało, że do września oba przejścia graniczne będą w dalszym ciągu całkowicie kontrolowane przez KFOR i Eulex. Kosowski premier Hashim Thaci powtórzył w czwartek, że od następnego dnia, wbrew oporowi Serbów z Mitrovicy, policja i celnicy kosowscy przejmą kontrolę nad przejściami granicznymi.
zew, PAP