- Jesteśmy zaniepokojeni, że dziś do debaty na temat infrastruktury i rozwoju regionalnego Donald Tusk wysyła niewinną minister Bieńkowską, a nie pojawia się tam sprawca wszystkich nieszczęść ostatnich lat, jeśli chodzi o infrastrukturę - Cezary Grabarczyk. Apelujemy, by w debacie na fotelu w imieniu PO zasiadł Cezary Grabarczyk - podkreślił szef klubu PJN Paweł Poncyljusz. Według polityka PJN, Grabarczyk to "sprawca wszystkich tragedii, jeśli chodzi o budowę dróg, sprawca tego, że do Gdańska z Warszawy jedzie się 7 godzin, a do Krakowa już 4, sprawca całego kłopotu związanego z poborem opłat na drogach od ciężarówek i samochodów dostawczych".
Poncyljusz oświadczył, że to Grabarczyk powinien "stanąć na ubitej ziemi" w piątkowej debacie i "pochwalić się tym, co zrobił i tym, co obiecuje Polakom na kolejne cztery lata". - Apelujemy do Donalda Tuska, by oszczędził pani minister Bieńkowskiej, aby się musiała tłumaczyć nie za swoje grzechy, a za Cezarego Grabarczyka i jego ekipę, która od 4 lat nieudolnie rządzi Ministerstwem Infrastruktury, niszczy poszczególne branże w ramach infrastruktury - powiedział szef klubu PJN. Jak dodał, Bieńkowska odpowiada za realizację funduszy europejskich, ale to nie przez nią "kierowcy stoją w korkach". - To nie przez minister Bieńkowską tak naprawdę nie będziemy mieli żadnej autostrady czy szybkiej drogi łączącej miasta, które będą gospodarzami Euro 2012, to nie przez panią minister Bieńkowską mamy archaiczne prawo budowlane - wyliczał.
pap, ps