Tusk: czekać do 10 października
- O tym, kto będzie w Polsce rządził, zdecydują wyborcy 9 października a nie jakieś szacher-macher pomiędzy liderami, wiceliderami ...etc. - skomentował wypowiedź Napieralskiego szef PO Donald Tusk. - Trzeba poczekać do 10 października, dowiedzieć się, kogo chcą Polacy, kogo nie chcą, kogo chcą w jakim stopniu i żeby uznać raz na zawsze, że demokracja polega na tym, że wygrany stara się tworzyć rząd a ci, którzy przegrali, pokornie i z zewnętrznym spokojem albo mu pomagają albo przynajmniej nie przeszkadzają. Dotyczy to także PO i mnie; tylko zwycięstwo daje moralne prawo ubiegania się o władzę w demokratycznym kraju - powiedział Tusk.
Kaczyński: SLD to przybudówka PO
Prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował wypowiedź Napieralskiego podczas popołudniowej konferencji w Gorzowie Wlkp. - To, że SLD jest po prostu przybudówką PO, to myśmy zawsze wiedzieli. Kiedyś było inaczej, dzisiaj tak jest - powiedział. Pytany, jaką zdolność koalicyjną ma PiS, odpowiedział: "Będziemy o tym rozmawiali po wyborach (...) Plany są takie, żeby samemu wygrać wybory".
Błaszczak: tonący brzytwy się chwytaSzef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że nie jest zdziwiony deklaracją Napieralskiego. - Grzegorz Napieralski marzył, żeby zostać wicepremierem w rządzie Donalda Tuska. To jest dowód na słabość Napieralskiego w SLD. Jego przywództwo jest kwestionowane. Tonący brzytwy się chwyta - powiedział. Błaszczak dodał, że koalicja PO-PSL-SLD już dziś funkcjonuje w mediach publicznych. – Jej symbolem jest Nergal, który podarł Pismo Święte – dodał polityk. Zaznaczył, że dla jego ugrupowania jest to sytuacja nie do zaakceptowania.
Szef klubu PiS prognozował, że po wyborach nie będzie powodów do zawarcia koalicji PO-SLD. - Zakładam, że Prawo i Sprawiedliwość zwycięży w takich proporcjach, które umożliwią sprawowanie rządów bez koalicji – oświadczył. Po raz kolejny polityk jednoznacznie odrzucił możliwość koalicji PiS z SLD. Przyznał, że jego partia jest otwarta na wszystkich ludzi, którym bliski jest program PiS.
Czarnecki: zaraz balonem na Grenlandię
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki doradził Napieralskiemu zimny prysznic. Według polityka, propozycja szefa SLD dla Platformy jest reakcją na niskie poparcie Sojuszu w najnowszych sondażach. - Za chwilę Napieralski powie, że leci balonem na Grenlandię, żeby zaistnieć w mediach – ironizował Czarnecki.
Pawlak: Napieralski skapitulował
Z kolei szef PSL Waldemar Pawlak ocenił, że deklaracja Napieralskiego to kapitulacja przed wyborami. - W takiej sytuacji wypada głosować na PSL i PO. Mocne głosy na PSL sprawią, że nie będzie potrzeby koalicji z lewicą - przekonywał. Jego zdaniem SLD "odpuścił" i nie zamierza pokazywać swojej tożsamości.
zew, MPB, PAP, TVN24