O utrzymanie w mocy werdyktu sądu pierwszej instancji wnioskowała prokuratura, w której ocenie "dynamika zachowania" Lebiediewa w łagrze "nie potwierdza woli przestrzegania prawa". Adwokat biznesmena Konstantin Rywkin zapowiedział już zaskarżenie piątkowego orzeczenia do Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej. Kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie Lebiediew będzie mógł złożyć za pół roku. O przedterminowe zwolnienie wystąpił także Chodorkowski, który po drugim wyroku trafił do Siegieży, w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią.
Lebiediew i Chodorkowski odbywają kary 13 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016 (Chodorkowski - 25 października, a Lebiediew - 2 lipca), gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za rzekome oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane. W swoich wnioskach o przedterminowe zwolnienie zaznaczyli, że odsiedzieli już ponad 7,5 roku, czyli więcej niż połowę wyroku, toteż mają prawo ubiegać się o takie zwolnienie. Jednocześnie podkreślili, że do winy się nie przyznają.
zew, PAP