Białoruski opozycjonista posiedzi gdzie indziej

Białoruski opozycjonista posiedzi gdzie indziej

Dodano:   /  Zmieniono: 
sxc 
Były opozycyjny kandydat w zeszłorocznych wyborach prezydenckich na Białorusi Andrej Sannikau, skazany za protesty powyborcze, został przeniesiony z kolonii karnej w Nowopołocku do innej, w Bobrujsku - podał w środę opozycyjny portal internetowy Karta'97.
Jak przekazał ten związany z Sannikauem portal, żona polityka Iryna Chalip otrzymała telegram o jego przeniesieniu. - Świadczy to o tym, że Sannikaua nikt nie zamierza wypuszczać na wolność i wszystkie te obietnice są jedynie kolejną próbą wprowadzenia świata w błąd. Gdyby kandydaci na prezydenta mieli być zwolnieni, to nikt nie przenosiłby ich do innej kolonii - uważa Iryna Chalip.

Trzej byli kandydaci w grudniowych wyborach - opozycjoniści Sannikau i Statkiewicz oraz przedsiębiorca Dźmitry Wus zostali skazani na kary od pięciu do sześciu lat kolonii karnej w związku z demonstracją opozycji w Mińsku w wieczór wyborczy 19 grudnia.

Ponad 20 innych uczestników demonstracji, którzy zostali skazani na kary od dwóch do czterech lat kolonii karnej, zostało w ostatnich tygodniach ułaskawionych i zwolnionych. Szef MSZ Bułgarii Nikołaj Mładenow ogłosił niedawno, że prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka obiecał zwolnienie do października wszystkich skazanych.

19 grudnia zeszłego roku tysiące ludzi protestowało w Mińsku przeciw oficjalnym wynikom wyborów, dającym niemal 80 proc. głosów Łukaszence. Doszło do ataku grupy ludzi na drzwi do gmachu rządu; według opozycji była to prowokacja. Milicja rozbiła demonstrację, do aresztów trafiło ponad 600 osób. Przed sądem stanęło ponad 40 uczestników demonstracji; ponad połowa została skazana na kary od dwóch do czterech lat kolonii karnej.

pap, ps