Pawlak: ręce precz od działkowców

Pawlak: ręce precz od działkowców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Ogrody działkowe to przykład miejsca, gdzie samoorganizacja ludzi daje bardzo dobre efekty - ocenił wicepremier Waldemar Pawlak. Lider PSL ubolewał, że niektórzy chcieliby wykorzystać ogrody działkowe komercyjnie, podczas gdy miasta mogą rozwijać się "gdzie indziej".
Wicepremier Waldemar Pawlak podkreślił na konferencji prasowej, podczas II Kongresu Polskiego Związku Działkowców, że miasta i gminy mogą rozwijać się, nie naruszając ogrodów działkowych. Zaznaczył jednak, że w przypadkach, gdy to jest konieczne dla infrastruktury, działkowcy powinni dostać odszkodowanie, by "nie było rabunkowego zagarniania tych terenów".

Pawlak podkreślał, że po poprzednim kongresie działkowców - przed dwoma laty - do grona wspierającego działkowców oprócz ludowców i lewicy dołączyło kilku posłów PO. - Nie ma natomiast żadnego poparcia ze strony PiS - przypomniał. Szef PSL podkreślał, że stronnictwo nigdy nie zawiodło działkowców i będzie dbało o ich interesy. Ta deklaracja spotkała się z oklaskami 2,6 tys. uczestników kongresu.

Szef resortu gospodarki podkreślił potrzebę organizowania się społeczności. Ogrody działkowe - jego zdaniem - stanowią wyjątkowy przykład zorganizowania się ludzi różnych środowisk i zawodów. - Ale łączy ich jedno: miłość do natury, przyrody, zainteresowanie miłym spędzeniem czasu, możliwie niedaleko od miejsca zamieszkania. Dlatego to jest też przykład, gdzie ta samoorganizacja i zaangażowanie ludzi daje bardzo dobre efekty - powiedział Pawlak.

Jednodniowy kongres PZD odbywa się w hali warszawskiego Torwaru. Uczestniczą w nim delegaci z całego kraju oraz przedstawiciele międzynarodowych stowarzyszeń działkowców. List do kongresu skierował prezydent Bronisław Komorowski. Oprócz Pawlaka w kongresie uczestniczyli m.in. inni posłowie PSL i szef SLD Grzegorz Napieralski.

PAP, arb, ps