Wezwał go jednocześnie do powrotu do rozmów pokojowych z Izraelem, zerwanych ponad rok temu. - Wznówmy rokowania, otwarcie i w spokoju, nawet jeśli się nie zgadzamy i krytykujemy - zaapelował Peres. Jego zdaniem, reaktywacja negocjacji bliskowschodnich jest tym ważniejsza, że "sytuacja w naszym regionie nigdy nie była tak niebezpieczna". Przypomniał, że rozmowy pokojowe - zakończone podpisaniem układu z Oslo w 1993 roku, na podstawie którego powstała Autonomia Palestyńska - przez pierwsze miesiące toczyły się bez udziału mediów, bo inaczej - zdaniem Peresa - nigdy by się nie powiodły.
W ten sposób Peres pośrednio skrytykował zarówno sposób ogłoszenia najnowszego planu pokojowego przez kwartet bliskowschodni (ONZ, UE, USA, Rosja), jak i obliczone na uzyskanie efektów propagandowych wystąpienia Abbasa oraz izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
pap, ps