Rostowski zaznaczył, że dyskusja o przyszłych koalicjach "nie jest jego rolą, jako ministra finansów". Dodał jednak, że "najlepiej by było, i to naprawdę najlepiej w tych trudnych warunkach na świecie, żeby w Polsce powstał bardzo silny, zwarty, jednomyślnie podchodzący do spraw gospodarczych rząd". - Mamy także dobrze funkcjonującą, stabilną koalicję z PSL, to jest drugie najlepsze rozwiązanie - ocenił.
Szef resortu finansów pytany o SLD stwierdził, że "nie chce pastwić się nad Sojuszem". - Widać, że - jeśli chodzi o sprawy gospodarcze - nie bardzo wiedzą, co myślą, co podpisali, stąd trudno rządzić z takim partnerem - dodał. - Warto zastanowić się, czy warto naprawdę zaryzykować głosując na mniejsze partie, czy nie lepiej głosować na partię, która jest drugą preferencją, gdzie jest pewność, że wprowadzi ona bardzo dużą liczbę posłów do Sejmu - zaznaczył. - Na ogół drugi wybór dla olbrzymiej większości wyborców PJN, Ruchu Palikota i także SLD, to jest Platforma - przypomniał.
PAP, arb