Komentując zwolnienie w sobotę odbywającego karę 5,5 roku kolonii karnej byłego kandydata na prezydenta Dźmitryja Wusa, Martynau powiedział, że w tej decyzji nie chodzi o spełnienie żądań UE. - Nie znaczy to, że zajmujemy się spełnianiem czyichś żądań. Przestrzegamy własnego prawa. Decyzje w kraju są podejmowane ze względu na jego własne potrzeby - oświadczył Martynau.
Wus, przedsiębiorca niezwiązany z ruchami opozycyjnymi, kandydował w wyborach 19 grudnia zeszłego roku. Po demonstracji opozycji w Mińsku w wieczór wyborczy, podczas której protestowano przeciw oficjalnym wynikom dającym niemal 80 proc. głosów ubiegającemu się o reelekcję Alaksandrowi Łukaszence, został zatrzymany. Potem oskarżono go, jak i większość pozostałych kandydatów, o organizację masowych zamieszek 19 grudnia. Sąd w maju skazał go na 5,5 roku kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
UE żąda od władz Białorusi zwolnienia i rehabilitacji wszystkich skazanych po wyborach opozycjonistów.
pap, ps