Zdaniem analityków, nastroje nieco poprawiły się z powodu oczekiwań, że kryzys zadłużenia w Europie zostanie opanowany. Wskazują oni na niedzielną zapowiedź kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, że do końca października przedstawią "całościowy pakiet" propozycji rozwiązania aktualnych problemów UE. Opowiedzieli się też za dokapitalizowaniem banków.
Według analityka Adama Stańczaka z Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska, z perspektywy końca sesji doskonale widać, iż niemal całość notowań została ukształtowana przez zachowanie giełd otoczenia, dzięki którym poranek przyniósł około procentową zwyżkę WIG20. - W kolejnych godzinach długą konsolidację przerwał dopiero dynamiczny wzrost indeksów na rynkach amerykańskich. W skrócie rzecz ujmując, GPW wzrosła na otwarciu niesiona nadziejami na dobre sesje w Europie i w finale dnia, gdy ceny akcji na Wall Street podnosiły indeksy po około 3 procent -ocenił Stańczak.
Złoty umacniał się w poniedziałek w stosunku do głównych walut. Po godz. 18.30 za dolara należało zapłacić 3,14 zł, za euro 4,31 zł, a za franka szwajcarskiego - 3,49 zł.pap, ps