PSL: połączmy ministerstwa gospodarki i środowiska

PSL: połączmy ministerstwa gospodarki i środowiska

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło: Wprost
Na spotkaniu szefa PO z szefem PSL ze strony ludowców padła propozycja włączenia ministerstwa środowiska do resortu gospodarki. Politycy Platformy, z którymi rozmawiała PAP, są zaskoczeni.
Według koncepcji reorganizacji rządu przedstawionej w ubiegłym tygodniu przez Donalda Tuska to z resortu gospodarki miały być wyłączone sprawy energetyczne i przeniesione do ministerstwa środowiska.

Rzecznik sztabu Stronnictwa Krzysztof Kosiński, który poinformował o nowej koncepcji ludowców, podkreślił, że liderzy obu partii nie  chcą nagłaśniać swoich spotkań, by w spokoju prowadzić rozmowy nad kształtem nowego rządu. Tusk spotkał się z Pawlakiem jeszcze zanim rozmawiał z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Nie wiadomo, jak na pomysł PSL zareagował premier. Politycy Platformy spodziewają się, że reorganizacja rządu będzie jednym z tematów środowego posiedzenia zarządu partii.

Pawlak 11 października zadeklarował, że jest przeciwny wydzieleniu z  resortu gospodarki spraw energetycznych. Według niego taki ruch wymaga zmian ustawowych. - Potrzebne jest uporządkowanie instytucji, a nie robienie bałaganu, żeby teraz na te kryzysowe zjawiska i zagrożenia na  rynku robić jakąś nagłą reorganizację. Nie chodzi o zmiany dla zmian, tylko o zmiany na lepsze - mówił. - Gospodarka bez energii jest jak rura bez gazu - dodał.

"Bo środowisko to część gospodarki"

Wiceszef resortu gospodarki Mieczysław Kasprzak (PSL) powiedział, że połączenie resortów środowiska i gospodarki byłoby naturalne, bo - jak stwierdził - środowisko jest częścią gospodarki. - Jest czas na spotkania i takie pomysły można analizować - zaznaczył. Polityk argumentował, że połączenie resortów gospodarki i środowiska byłoby też dobre ze względu na plany dotyczące wydobycia gazu łupkowego. Jak zaznaczył, na tym przykładzie widać, że sprawy energetyczne łączą się wprost ze środowiskowymi.

O propozycji PSL nie słyszeli politycy PO. Wiceszef sejmowej Komisji Gospodarki w minionej kadencji Antoni Mężydło (PO) powiedział, że to  ciekawy pomysł. Przypomniał, że premier proponuje połączenie resortu środowiska i energetyki. - To podobna propozycja do koncepcji Tuska, tylko odwrócona - zauważył poseł. Inny dotychczasowy wiceszef Komisji Gospodarki Andrzej Czerwiński (PO) powiedział, że wiele kwestii w sprawie energetyki i ochrony środowiska jest wspólnych, więc - jego zdaniem - propozycja PSL jest warta rozważenia i dyskusji.

Zmiany w strukturze rządu premier zapowiedział przed wyborami parlamentarnymi. Zgodnie z nimi ma dojść do rozdzielenia MSWiA, utworzenia Ministerstwa Cyfryzacji i przekształcenia Ministerstwa Infrastruktury w resort transportu oraz wyłączenia spraw energetycznych z  resortu gospodarki.

Tusk decyduje sam

Politycy PO przewidują, że o swoich planach Tusk poinformuje na posiedzeniu zarządu partii. - Premier podejmuje jednoosobowo decyzje, zostaliśmy zaskoczeni informacją o braku zmian w rządzie, teraz też nie  wiemy, czy reorganizacja ma być przeprowadzona szybko, czy też dopiero po naszej prezydencji - powiedział PAP jeden z polityków z zarządu partii.

Inny polityk PO dodaje, że zmiany wcale nie są pewne, ze względu na  opór PSL. - Pawlak będzie twardo walczył o kompetencje ministerstwa gospodarki, jeśli premier go nie przekona, to zmian w tej kwestii nie  będzie - ocenił.

zew, PAP