Triumfatora niedzielnych socjalistycznych prawyborów we Francji, Francois Hollande'a, czeka teraz najtrudniejsze wyzwanie - przygotowanie się do walki z Nicolasem Sarkozym o Pałac Elizejski - pisze w poniedziałek prasa nad Sekwaną.
Wiadomość o zwycięstwie 57-letniego Hollande'a, który w drugiej turze prawyborów pokonał szefową PS Martine Aubry, znalazła się w poniedziałek na czołówkach wszystkich francuskich gazet. Komentatorzy podkreślają, że były pierwszy sekretarz PS (w latach 1997-2008) wygrał z Aubry znaczącą przewagą głosów w organizowanych po raz pierwszy powszechnych prawyborach, dzięki czemu nikt nie może kwestionować przywództwa Hollande'a.
Podobnie jak inne tytuły, centroprawicowe "Le Figaro" zwraca jednak uwagę, że dopiero teraz "dla Hollande'a zaczynają się schody", gdyż "jego prawdziwym problemem będzie zjednoczenie całej lewicy", także tej, która głosowała na Aubry lub w ogóle nie wzięła udziału w drugiej turze prawyborów. Prasa zauważa, że poprzedzająca je kampania pogłębiła wewnętrzne podziały wśród socjalistów i teraz potrzeba nieco czasu, by "zagoić rany" po bitwie.
Francuska prasa w poniedziałek prezentuje obszernie sylwetkę Hollande'a. "Le Figaro" zauważa, że jeszcze rok temu plasował się na końcu sondaży popularności w PS. Jednak układ sił zmienił się całkowicie, gdy wiosną tego roku w następstwie skandalu seksualnego z wyścigu prezydenckiego odpadł Dominique Strauss-Kahn.Według "Le Figaro", Hollande chciał walczyć o Pałac Elizejski już podczas poprzednich wyborów w 2007 roku, jednak przeszkodziła mu w tym jego ówczesna partnerka życiowa i matka jego czworga dzieci Segolene Royal. To ona ostatecznie uzyskała nominację PS.
pap