Uczestnicy spotkania wezwali władze w Madrycie i Paryżu, by przyjęły one ewentualną deklarację ETA i zgodziły się na dialog "wyłącznie na temat konsekwencji konfliktu". EFE pisze, że w ten sposób określa się zazwyczaj kwestie dotyczące sytuacji więzionych członków ETA i rozbrojenia tej organizacji. Mediatorzy opowiedzieli się za "podjęciem ważnych kroków w kierunku pojednania, przyznania rekompensat i udzielenia pomocy wszystkim ofiarom". Według anonimowego przedstawiciela Baskijskiej Partii Nacjonalistycznej (PNV), ETA, która w styczniu ogłosiła zawieszenie broni, już podjęła decyzję o całkowitym zaprzestaniu przemocy i może to zadeklarować jeszcze w tym tygodniu. Jego zdaniem, konferencja "toruje drogę w kierunku tej ostatecznej decyzji".
- Gdy istnieje prawdziwa szansa na pokój, powinno się z niej skorzystać - przekonywał Bertie Ahern. - Taką szansę stworzyły żądania obywateli Hiszpanii i ich reprezentantów politycznych, którzy chcą rozwiązać ten konflikt za pomocą dialogu, demokracji i bez przemocy - dodał były irlandzki premier.
Po zamachu na lotnisku Barajas w Madrycie 30 grudnia 2006 roku, który zakończył poprzednie "permanentne zawieszenie broni", władze Hiszpanii przerwały negocjacje z ETA. Od momentu powstania organizacji w 1968 roku w zamachach przeprowadzonych przez ETA zginęło 858 osób: wojskowych, członków Gwardii Cywilnej, policjantów, polityków, sędziów, a także setki przypadkowych osób. ETA domaga się niepodległości Baskonii.
PAP, arb