"To decyzja polityczna"
W odpowiedzi na słowa Schetyny, Bogdan Święczkowski zarzucił marszałkowi Sejmu i Krajowej Radzie Prokuratury, że podejmują decyzje bez prawnej argumentacji. "Krajowa Rada Prokuratury swoją nową uchwałą całkowicie skompromitowała się w moich oczach jako organ państwa prawa. Nie można w ciągu niespełna miesiąca czasu całkowicie zmieniać zdania, chyba, że robi się to z powodów politycznych, co tym bardziej jest żenujące. Natomiast zapowiedź skandalicznej pod względem prawnym decyzji marszałka Schetyny wcale mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę strach i obawę środowisk związanych z partią rządzącą przed profesjonalną i merytoryczną kontrolą parlamentarną. Zarówno Dariusz Barski jak i ja posiadamy wiedzę, umiejętności oraz zapał który jak sądzę przeraża Donalda Tuska i jego drużynę" - pisze w oświadczeniu poseł-elekt z PiS.
Święczkowski i Barski: to śmieszne, nie zrezygnujemy z mandatów
Co wolno Dziewulskiemu...
Zdaniem byłego szefa ABW decyzja Grzegorza Schetyny w całej sprawie jest decyzją polityczną. Święczkowski przypomina, że Jerzy Dziewulski, poseł na Sejm RP w latach 1991-2005, który swoją pierwszą poselską przysięgą składał jako emerytowany policjant. "Stanowisko to także wymienione jest w art. 103 ust. 2 Konstytucji RP. Podobnie wyglądała sytuacja z wykonywaniem mandatu senatorskiego przez ostatnie dwie kadencje przez sędziego w stanie spoczynku Annę Kurską. Nikomu to nie przeszkadzało, a teraz jest podobno sprzeczne z Konstytucją" - zauważa Święczkowski, który jest prokuratorem w stanie spoczynku. Poseł-elekt z PiS nazywa sprawę polityczno-medialną szopką, służącą "wyeliminowaniu wybranych w wolnych i demokratycznych wyborach posłów na Sejm" i przypomina, że już wcześniej deklarował iż w czasie sprawowania mandatu nie będzie pobierał diety poselskiej.
sjk, "TVN24.pl"