"Partia, jak każda struktura po tak traumatycznym przejściu, musi się skonsolidować, musi dokonać oceny popełnionych błędów, ale nie może, kierując się dyktatem i arytmetyką większości, dokonywać wyborów, które mogłyby mieć negatywny wpływ na przyszłość" - taki apel w przededniu wyłonienia nowych władz przez Sojusz skierowali do kolegów w kraju eurodeputowani SLD. Pod apelem podpisali się: Bogusław Liberadzki, Lidia Geringer de Oedenberg, Adam Gierek, Wojciech Olejniczak, Joanna Senyszyn, Marek Siwiec i Janusz Zemke, którzy nawołują do "tworzenia podwalin jedności SLD".
- Wybory były przejściem traumatycznym, a jakikolwiek podział spowoduje, że możemy się już nie podnieść - ostrzega Marek Siwiec. - Partia jest dzisiaj obita, wybory rzeczywiście były przejściem traumatycznym. Uważamy, że dzisiaj jakikolwiek ruch, który będzie implikował podziały, spowoduje, że możemy się już nie podnieść, że będzie to podział ostateczny - dodaje. Zaznacza też, że partii należy się "inna twarz". - Inna, czyli taka, która będzie eliminować błędy Grzegorza Napieralskiego - podkreśla.
TVN24.pl, arb